Stalowowolska alergolog popularyzuje nową piramidę żywieniową. Najważniejszy jest ruch, najmniej ważne mięso

Fundamentem nowej piramidy jest ruch. Na drugim miejscu ex aequo są pełne zboża wraz z produktami z ich pełnego przemiału i nienasycone kwasy tłuszczowe pozyskiwane z nasion oleistych poprzez wyciskanie na zimno. Jeszcze wyżej są warzywa i owoce, nasiona strączkowe i orzechy, jaja, ryby. Mięso na samym czubku piramidy żywieniowej oznacza jego najmniejszą przydatność dla zdrowia w naszym żywieniu.

Jednak stalowowolska alergolog jest rozczarowana reakcją ludzi i lekarzy. - Spodziewałam się, że po ogłoszeniu nowej piramidy będzie wielkie poruszenie w społeczeństwie, że ludzie nękani epidemiami chorób cywilizacyjnych rzucą się na te rewolucyjne założenia i wreszcie zmienią swój styl życia i żywienia. Moja codzienna praktyka lekarza jakoś nie wskazuje na to. Mam wrażenie, że polski świat lekarski też nie zmienił w sposób radykalny nawyków swoich pacjentów - uważa doktor nauk medycznych alergolog Danuta Myłek.

Epidemia chorób

Dalej twierdzi z goryczą: - Nikt się w naszym kraju jakoś nie przejął tą rewolucją żywieniową, mimo tego, że epidemia nowotworów, alergii, chorób z autoagresji, infekcji, otyłości, miażdżycy, chorób psychicznych i zaburzeń emocjonalnych u dzieci i młodzieży nie maleje, wręcz przeciwnie, narasta. Poruszenia w Ministerstwie Zdrowia nie słychać. Nie słyszę także żadnych słów, które zrehabilitowałyby tych pionierów w świecie lekarzy, którzy głosili od co najmniej trzydziestu lat o takich założeniach żywienia dzieci i dorosłych, jak to zaleca nowa piramida. Tych lekarzy odsądzano od czci i wiary, ba, nawet podawano ich ostracyzmowi w swoich środowiskach.

Miała odwagę

I przyznaje: - Byłam w gronie takich, którzy mieli odwagę takie poglądy głosić i oczywiście ponosić konsekwencje wyśmiewania, lekceważenia. Nigdy nie poddałam się. Dzisiaj mam satysfakcję. To jest piękne i budujące uczucie. To dlatego wydałam książkę "Od lekarza do kucharza", to dlatego dopiero teraz zaczęłam myśleć o przekucia mojej wiedzy w praktykę nie tylko słowem, ale także czynem.
Nowa piramida żywieniowa odwraca proporcje istniejące dotychczas. Stara piramida jako podstawę podawała obecność w codziennym życiu mięsa, mleka krowiego i jego przetworów.

- Liczne badania i kilkudziesięcioletnia praktyka lekarska na całym świecie pokazała jak błędne było to założenie. Epidemia chorób cywilizacyjnych uświadomiła lekarzom i naukowcom, że coś trzeba zmienić, że ta droga z pierwszeństwem mięsa i produktów mlecznych, z niedostatkiem lub brakiem warzyw, nienasyconych kwasów tłuszczowych i nasion prowadzi do katastrofy zdrowotnej - uważa doktor Myłek.

Niepotrzebne zapasy

Nowa piramida żywieniowa wprowadza nie istniejącą we wcześniejszej piramidzie żywienia część naszego życia jaką jest ruch. Dlaczego ruch w piramidzie żywieniowej?

- Bo po pierwsze praca mięśni wymaga dużo energii. Mięśnie potrafią pobrać energię do swojej pracy z tkanki tłuszczowej, czego nie potrafi mózg. Mózg potrzebuje energii zawartej w mięśniach czyli kwasu mlekowego powstałego ze zmagazynowanej glukozy. Pracujące mięśnie nie zabierają więc energii potrzebnej dla mózgu, tylko pobierają energię z bardziej złożonych źródeł energii jakimi są kwasy tłuszczowe tkanki tłuszczowej. Zużywając niepotrzebne zapasy tłuszczu, stajemy się szczuplejsi.

- Po drugie w czasie pracy mięśni wyzwalają się endorfiny, nazywane hormonami szczęścia i zadowolenia. Jesteśmy pogodniejsi, lepiej śpimy. Ruch zapobiega cukrzycy, otyłości, miażdżycy, chorobom narządu ruchu i chorobom mózgu( bezsenności, otępieniom, depresjom - wylicza doktor Myłek.

Pełny przemiał

Na drugim miejscu ex aequo na piramidzie są pełne zboża z produktami z ich pełnego przemiału i nienasycone kwasy tłuszczowe.

- Zboża zawierające węglowodany złożone są źródłem dobrej energii dla mózgu i innych narządów, licznych witamin rozpuszczalnych w tłuszczach A, D, E, witamin rozpuszczalnych w wodzie z grupy B, mikroelementów, minerałów, białek roślinnych i błonnika. Nienasycone kwasy tłuszczowe pozyskiwane są z nasion oleistych poprzez wyciskanie na zimno. Tylko tak pozyskany tłuszcz jest cennym składnikiem dla organizmu.

Wytłaczane na zimno

Warzywa można jeść codziennie od rana do wieczora. Każdy posiłek winien zawierać surowe warzywa zielone, żółte, czerwone, pomarańczowe. Konieczne są także warzywa korzenne i kapustne krótko gotowane. Nasiona strączkowe, orzechy, pestki, nasiona oleiste, są bogatym źródłem wartościowego białka roślinnego, witamin. Owoce…

- Cóż, ich spożycie winno być cztery razy mniejsze, niż warzyw ze względu na znaczną zawartość fermentacyjnych cukrów czyli fruktozy.

Jaja to cud natury, który ma wszystko potrzebne do powstania nowego życia. Na szczęście przestało być obarczane za powstawanie miażdżycy czy podwyższonego poziomu cholesterolu. Jeśli mówimy o rybach, że są zdrowe, to musimy wiedzieć, że pod wpływem smażenia kwasy te ulegają utlenieniu. Dlatego najzdrowsza ryba to ryba surowa, jak nasz śledź.

Zakwasza organizm

Mleko i przetwory mleczne wywędrowały bardzo blisko szczytu nowej piramidy.

- I słusznie. Większość wapnia w mleku krowim związana jest z kazeiną, która utrudnia wchłanianie wapnia w ludzkim jelicie - uważa dotkro Myłek. Mięso na samym czubku piramidy żywieniowej oznacza jego najmniejszą wartość w naszym żywieniu. Jest co prawda źródłem białka zwierzęcego, żelaza, witaminy B12 i K2.

- Nikomu nie polecam wieprzowiny. Mięso to wybitnie zakwasza organizm - ostrzega doktor Myłek, autorka książki "Od lekarza do kucharza". I dodaje: - Umiarkowane ilości mięsa z drobnych, zdrowych zwierząt, nie hodowanych przemysłowo, może być spożywane od czasu do czasu, ale bez przesady.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu STALOWOWOLSKIEGO