Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polscy piłkarze ręczni pokonali Egipt i w Katowicach zagrają o pierwsze miejsce w turnieju (WIDEO)

Z Krakowa Paweł Kotwica, Elżbieta Święcka
W drugim swoim meczu na międzynarodowym turnieju piłkarzy ręcznych, w Tauron Arenie Kraków Polska pokonała Egipt 27:20. W niedzielę w Katowicach "biało-czerwoni" zagrają o pierwsze miejsce w turnieju z Brazylią. Do zwycięstwa w turnieju wystarcza im remis.

Polska - Egipt 27:20 (12:8)

Polska: Szmal (1-30 min, 6 obron), Wyszomirski (31-60 min, 10 obron) - Krajewski 3, Wiśniewski - Bielecki 2 (2), Chrapkowski 4 - M. Jurecki 5 - Szyba 4, Przybylski 1 - Daszek 5, Orzechowski 1 - B. Jurecki 1, Grabarczyk, Syprzak 1. Kary: 12 minut.

Egipt: Hendawy, Shahin - Taha, Falez 7, Mustafa Khalil 4, Elwakil, Amer 4, Hesham 1, M. Alaa 1, A. Alaa 1, Em Masry, Samy 5, Abdelsalam, Mahmoud Khalil, Gamal. Kary: 12 minut.

Karne. Polska: 2/2. Egipt: 0/5 (Szmal obronił rzuty Amera i Samy'ego, Wyszomirski obronił rzuty Amera i Abdelsalama, Elwakil trafił w słupek). Sędziowali: M. Badura, J. Ondogrecula (Słowacja). Widzów: 5000.

Przebieg: 0:1, 1:1, 1:3, 4:3, 4:4, 5:4, 5:5, 6:5, 6:7, 8:7, 8:8, 12:8 - 12:9, 17:9, 17:12, 18:12, 18:13, 19:13, 19:15, 21:15, 21:16, 22:16, 22:17, 23:17, 23:19, 24:19, 24:20, 27:20.

W pierwszej połowie mankament w grze naszego zespołu był ten sam, co w piątkowym, wygranym 27:24 meczu z Rumunią - nieskuteczność. W tym okresie niewiele przekraczała ona 50 procent. Biało-czerwoni radzili sobie z podwyższoną obroną Egipcjan, ustawioną w systemie 3-3, ale nie zawsze rzucali z czystych pozycji. Ale nasz zespół bardzo dobrze grał w obronie i dzięki temu w ostatnich 10 minutach pierwszej połowy nie stracił bramki, odskakując Egipcjanom na różnicę czterech goli. Na środku rozegrania za Rafała Glińskiego grał tym razem Michał Jurecki.

Spotkanie praktycznie rozstrzygnęło się tuż po przerwie, kiedy nasza drużyna zdobyła kilka goli z rzędu i w 36 minucie wygrywała 17:10. W bramce Sławomirowi Szmalowi, wybranemu potem na najlepszego zawodnika naszego zespołu, dobrą zmianę dał Piotr Wyszomirski. Co ciekawe, obaj nasi golkiperzy nie dali się ani raz pokonać przy rzutach karnych, mimo że Egipcjanie podjęli pięć prób. Podobnie jak w pierwszej połowie, również końcówka drugiej należała zdecydowanie do drużyny Michaela Bieglera.

W innym sobotnim meczu Brazylia pokonała Rumunię 30:28. W niedzielę o godzinie 17 w katowickim Spodku Polska zagra z Brazylią o pierwsze miejsce w turnieju.

Po meczu powiedzieli

Marwan Ragab, trener Egiptu: - W mojej drużynie zagrało dziewięciu nowych zawodników. Mecz z bardzo silną Polską i cały ten turniej to okazja, żeby przyjrzeć się nowym, a dla nich szansa na zdobycie doświadczenia.

Michael Biegler, trener Polski: - Cieszy mnie drugie zwycięstwo w naszej twierdzy. Znaleźliśmy rozwiązanie, jeśli chodzi o przejście z obrony do ataku i wyprowadzanie kontrataków, ale nadal nie wykorzystywaliśmy wielu sytuacji i zagraliśmy kilka rzeczy, jakich przy takiej obronie jak egipska nie powinniśmy. Musimy się poprawić w meczu z Brazylią, bo czeka nas gra przeciwko jeszcze bardziej agresywnej obronie.

Bartosz Jurecki, Polska: - Zagraliśmy lepsze spotkanie, niż Rumunią, ale nie ustrzegliśmy się błędów. Dużo lepiej i spokojniej zagraliśmy w ataku pozycyjnym. Lepiej też wyglądało wyprowadzenie kontry.

Sławomir Szmal, Polska: - Ostatni raz grałem w Krakowie jeszcze w hali Hutnika na Suchych Stawach. Tauron Arena robi wrażenie, dobrze się tu grało naszym siatkarzom, mam nadzieję, że nawiążemy do ich sukcesów. Potrzebujemy jeszcze treningów i meczów w tej hali, żeby w pełni się do niej przyzwyczaić. Dzisiaj może nie zagraliśmy wielkiego meczu, ale jednak wyraźnie wygraliśmy. Jesteśmy w końcowej fazie ciężkiego sezonu, sporo zawodników jest kontuzjowanych, pozostali muszą dużo grać, stąd biorą się błędy i nieskuteczne rzuty. W niedzielę gramy finał z Brazylią, która jest niewygodnym rywalem dla każdego i wiele razy zdarzało się na mistrzostwach świata, że urywała punkty faworytom. To bardzo dobrze wyszkolony technicznie zespół, który ma szeroką kadrę.

Piotr Chrapkowski, Polska: - Jesteśmy już wszyscy zmęczeni, czujemy ten sezon w kościach. W naszej grze w ataku zdarzają się błędy, ale nadrabiamy to w obronie, tracimy niewiele bramek. Hala jest naprawdę fajna, wszystko jest tutaj zorganizowane perfekcyjnie. Jestem przekonany, że jak na meczu mistrzostw Europy pojawi się tu 15 tysięcy widzów i ryknie "Mazurka Dąbrowskiego" to wszyscy będziemy mieli ciarki na plecach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie