Festiwal Filmów NieZwykłych w Sandomierzu: Krzysztof Zanussi ukoronowany, Maja Komorowska ze statuetką z krzemienia pasiatego

Maja Komorowska z wykonaną przez Cezarego Łutowicza statuetką dla Aktorki Niezwykłej.

Krzysztof Zanussi, twórca wielu znakomitych filmów, między innymi "Cwału", "Iluminacji", "Struktury kryształu" i "Roku spokojnego słońca", był bohaterem tegorocznej, 12. edycji festiwalu, uhonorowanym tytułem Reżysera NieZwykłego.

Niezwykli twórcy i niezwykłe nagrody
- Krzysztof Zanussi nie boi się być moralistą. Nie boi się zadawać trudnych pytań - mówił Łukasz Maciejewski, krytyk filmowy, prezentując postać wybitnego twórcy.

Statuetkę wręczyli reżyserowi aktor Andrzej Seweryn i burmistrz Sandomierza Marek Bronkowski.
- Stworzyli państwo festiwal niezwykły. Znakiem tego jest nagroda, którą mi wręczacie. W tym roku nie należało mi dawać nagrody. Świat inaczej się ze mną obszedł, wy jednak poszliście pod prąd - mówił Krzysztof Zanussi, nawiązując do surowych recenzji ostatniego filmu "Obce ciało".

Potem zażartował: - Nagroda jest piękna, ale trochę niepokoi mnie to, że korona jest kwadratowa. Określenie "kwadratowy łeb" nie sugeruje niczego dobrego.
Maja Komorowska, wyróżniona tytułem Aktorki NieZwykłej, otrzymała statuetkę z krzemienia pasiastego. Jak przypomniał jej twórca - sandomierski artysta złotnik Cezary Łutowicz, jest to kamień optymizmu.
- Artur Międzyrzecki napisał, że Maja Komorowska jest "aktorką miłości". Te słowa charakteryzują ją w najpełniejszy sposób - stwierdził Łukasz Maciejewski, podsumowując prezentację przebogatego dorobku bohaterki festiwalu.

Maja Komorowska, dziękując za nagrodę, cytowała kwestię Winnie - swojej bohaterki ze "Szczęśliwych dni" Becketta:
- "Brak słów. Nawet słów braknie czasami. I co wtedy póki nie wrócą". Wróciły, żebym mogła państwu podziękować.
Maja Komorowska dziękowała organizatorom festiwalu, ale również Krzysztofowi Zanussiemu, u którego grała wielokrotnie. Jak podkreślił wcześniej Łukasz Maciejewski, stworzyli oni wyjątkową relację aktorsko-reżyserską.

Aktorka zaznaczyła, że po raz pierwszy jednocześnie odbierają nagrody.
- To niezwykłe, że przez tyle lat mogliśmy ze sobą pracować. Pewnie nie byłoby mnie dzisiaj w tym miejscu, gdyby nie pan i zaufanie, jakimi mnie pan obdarzył - mówiła Maja Komorowska do reżysera.
W gali w Sali Rycerskiej Zamku Kazimierzowskiego uczestniczyli także inni bohaterowie festiwalu, wśród nich aktorki Anna Cieślak i Lidia Sadowa. Byli również słuchacze seminarium filmoznawczego z Uniwersytetu Warszawskiego.
Galę uświetnił koncert gwiazdy Piwnicy pod Baranami - Beaty Rybotyckiej.

Spotkanie z Szackim

Wcześniej uczestnicy sandomierskiego festiwalu mogli się spotkać z Robertem Więckiewiczem. Spotkanie odbyło się przed pokazem filmu "Ziarno prawdy", w którym aktor ten wcielił się w postać głównego bohatera - prokuratora Teodora Szackiego. Film kręcony był rok temu w Sandomierzu.

Aktor zaczął rozmowę z widzami od spostrzeżenia, że miasto oglądane teraz wydaje mu się inne od tego sprzed roku.
- Pierwszym zaskoczeniem dla mnie po przyjeździe do Sandomierza była obecność ludzi. W trakcie realizacji filmu miałem poczucie, że jest to miasto kompletnie wymarłe. Nie było nawet gapiów, osób ciekawych pracy ekipy filmowej. Inaczej patrzy się na miejsca jako prywatna osoba i inaczej podczas zdjęć. Film jest rodzajem filtru - mówił Więckiewicz.

Przyznał również, że do przyjęcia roli Szackiego przekonała go osoba reżysera filmu - Borysa Lankosza. Postać prokuratora poznał ze scenariusza, nie znał pierwowzoru - powieści Zygmunta Miłoszewskiego.
- Spodobały mi się cechy bohatera - przede wszystkim to, że jest inteligentny, że nie ulega emocjom i obce są mu teorie spiskowe. Trzecią rzeczą, która zdecydowała o przyjęciu roli było to, że "Ziarno prawdy" zostało osadzone w kinie gatunkowym. To inteligentny romans z mainstreamem, rzadkie zjawisko w polskim filmie.
Robert Więckiewicz nie wykluczył, że zagra w ekranizacji ostatniej części trylogii z Szackim w roli głównej - w "Gniewie". Film jest na razie w fazie pomysłu.

Aktor przyznał, że więcej propozycji filmowych odrzuca niż przyjmuje. - Mam ten luksus, że mogę dokonywać wyboru. Staram się to robić zgodnie ze swoim gustem.
We wrześniu na ekrany kin wejdzie nowy film z udziałem Więckiewicz - "Król życia", w reżyserii Jerzego Zielińskiego.

Nie tylko film

12. Festiwal Filmów NieZwykłych trwał od poniedziałku. W tym czasie odbyło się wiele projekcji. Szczególna rola przypadła filmom Krzysztofa Zanussiego. W programie festiwalu były specjalne pokazy dla dzieci, młodzieży i dorosłych, filmy fabularne i dokumentalne, ambitne produkcje polskie i zagraniczne.
Jak co roku zorganizowane zostało spotkanie z literaturą dla najmłodszych. W Domu Długosza wiersze czytali aktorzy: Anna Cieślak, Maria Seweryn, Lidia Sadowa, Szymon Kuśmider i Przemysław Wyszyński.
Festiwalowi towarzyszyła wystawa filmowego plakatu z czasów stalinowskich w galerii Biura Wystaw Artystycznych. Odbyły się koncerty: Anny Cieślak i Przemysława Wyszyńskiego oraz Stanisława Soyki.

Robert Więckiewicz rozmawiał z publicznością o swojej roli w "Ziarnie prawdy".