Problem strażaków wziął się stąd, że nie można było wejść na dach domu i stąd podjąć akcji gaśniczej. Okazało się, że gospodarze niedawno położyli nowy dach, ale nie zadbali o wejście na górę.
- To nie pierwszy raz się zdarza, że właściciele domów nie planują wejścia na dach. Jak my mamy wejść na górę, skoro nie ma możliwości ustawienia drabiny, czy podnośnika - denerwowali się strażacy.
Problemem było to, że po przystawieniu drabiny strażacy mogli się chwycić tylko niestabilnych rynien, które łatwo było zerwać. W dodatku dach był pokryty blacha, a ta gięła się pod ciężarem strażaków. Właściciele domu nie zadbali o dojście pod komin, który powinni nadzorować kominiarze.
- Komin nie był czyszczony, dlatego sadze zapaliły się. Musieliśmy czekać, aż ogień wypali wszystkie sadze - dodawali strażacy.
Za naszym pośrednictwem strażacy apelują, by zadbać o drogi dojścia w domu i obejściu na wypadek pożaru.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?