Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener Włodzimierz Gąsior zmienił oblicze piłkarskiej drużyny Siarki Tarnobrzeg

Piotr Szpak
Pod wodzą trenera Włodzimierza Gąsiora piłkarze Siarki Tarnobrzeg zdobyli w dwóch meczach cztery punkty.
Pod wodzą trenera Włodzimierza Gąsiora piłkarze Siarki Tarnobrzeg zdobyli w dwóch meczach cztery punkty. Grzegorz Lipiec
Po 20 latach przerwy Włodzimierz Gąsior znów jest trenerem Siarki Tarnobrzeg. Fani tego zespołu przywitali tego sympatycznego i cenionego w kraju szkoleniowca brawami. Trener z Mielca został nie tylko przywitany, ale i pożegnany oklaskami.

Wygrana 3:2 z Puszcza Niepołomice może w ogólnym rozrachunku okazać się znacznie cenniejsza niż trzy punkty. Zawodnicy uwierzyli w siebie, widać było, że nawet przegrywając 0:2 dążyli do zdobycia kontaktowego gola. Udało się nie tylko odrobić stratę, ale i odnieść zwycięstwo. Wśród tych, którzy oklaskiwali tę wygraną był między innymi prezydent Tarnobrzega Grzegorz Kiełb, który nie przychodził na wcześniejsze mecze "Siarkowców". Teraz przyszedł, przyniósł naszej drużynie szczęście i na własne oczy przekonał się, że ekipa Siarki warta jest wsparcia.

Kiedy arbiter zakończył już mecz wszyscy kibice i trener unieśli ręce w geście triumfu. Zwycięstwo w takich okolicznościach nie jest zwykłą wygraną. Jest manifestacją charakteru jakim ta drużyna dysponuje, ale dopiero nowy trener potrafił go obudzić w zawodnikach. Takie trzy punkty smakują wyjątkowo i mogą dać wiele dobrego naszej drużynie.

- Po ciężkim meczu z Kołobrzegu (remis 1:1 z Kotwicą - przyp. pisz) teraz przyszedł arcyciężki mecz z Puszczą. Wiedzieliśmy, że będzie trudno, bo rywal ma w swoim składzie zawodników z pierwszoligową i ekstraklasową przeszłością. Chwała zawodnikom za to, że podnieśli się przegrywając 0:2. To oznacza, że w drużynie tej drzemią olbrzymie możliwości. Ta drużyna ma charakter i pozostaje tylko kwestią wyegzekwowania tego - mówił podczas pomeczowej konferencji prasowej trener Gąsior.

Piątkowy mecz oglądała nieliczna, niewiele ponad półtysięczna rzesza kibiców. Nie tylko zimo i padający deszcz spowodowały, że widzów było niewielu, a szkoda, bo oglądać, szczególnie w drugiej połowie było co.

- Szkoda, że tam mało kibiców przychodzi na ten stadion. Rozumiem, że społeczeństwo Tarnobrzega wiele sobie obiecywało po tej drużynie, ale kibic jest z drużyna na dobre i na złe - mówił szkoleniowiec tarnobrzeskiej drużyny, który w sobotę poprowadzi tarnobrzeską ekipę przeciwko mieleckiej Stali, w której spędził swoje najpiękniejsze lata.

- Jestem kibicem Stali Mielec. Wiele pięknych lat spędziłem w tym klubie. Pracuję teraz jednak w Tarnobrzegu i zależy mi na tym, żeby Siarka grała dobrze i wygrywała mecze. Sympatią jestem z mieleckim klubem, ale pojedziemy do Mielca wygrać - dodał Włodzimierz Gąsior.

Najbliższe spotkanie drużyny Siarki w Mielcu rozegrane zostanie ostatecznie w piątek 8 maja i rozpocznie się o godzinie 19. Później "Siarkowcy" zagrają jeszcze z Legionovią Legionowo u siebie (16 maja), Okocimski Brzesko na wyjeździe (20 maja), Błękitnymi Stargard Szczeciński u siebie (23 maja), Limanovią w Limanowej (31 maja) i na zakończenie sezonu z Rakowem Częstochowa (7 czerwca) na własnym boisku.

O ligowy byt tarnobrzeska drużyna może już być spokojna, teraz trzeba powalczyć o zakończenie sezonu na jak najwyższym miejscu w tabeli i zamazanie niemiłych wspomnień ze środkowej części sezonu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie