Powiat starachowicki to jeden z bardziej jaskrawych przykładów, ale nieodosobniony, co pokazuje nasza mapa. W gronie tych osób, które nie pisały matury są w mniejszej części do niej niedopuszczeni .Niestety większość to tacy,którzy sami zrezygnowali chociaż wcześniej deklarowali zdawanie. Głównie są to uczniowie techników.Naczelnicy wydziałów edukacji w wielu powiatach są mocno zaniepokojeni tym faktem.
Jaka jest przyczyna tak wyjątkowo licznej, nagłej rezygnacji z matury? - Będziemy to analizować i wyciągać wnioski - odpowiada naczelnik Wydziału Edukacji Starostwa Powiatowego w Końskich Krzysztof Stachera. - Zawsze niewielka grupa rezygnowała z podejścia do matury, nigdy jednak tak liczna. Fakt, że niemal jedna trzecia uczniów z “mechanika" nie zjawiła się na egzaminie, wymaga bezwzględnie rozmów z dyrekcja i nauczycielami.
W powiecie koneckim problem jest poważny,ale sa powiaty gdzie jest jeszcze gorzej. Do matury nie podchodził nawet co piąty uczeń! Tak było w powiatach starachowickim, sandomierskim, opatow-skim.Niewiele lepiej w powiatach ostrowieckim czy jędrzejowskim.
- Matura jest przywilejem a nie obowiązkiem. Co roku pewna grupa uczniów rezygnuje z przystąpienia do niej, czasami próbują za rok. Są też uczniowie, którzy ze względu na niskie wyniki edukacyjne, do matury przystąpić nie mogą - zauważa Małgorzata Muzoł, świętokrzyski kurator oświaty i dodaje: - Zawsze zachęcam uczniów do podejmowania próby zmierzenia się z maturą, bowiem nigdy nie wiemy, co przyniesie nam przyszłość. Coś, co teraz dla nas jest bez znaczenia, za kilka lat może okazać się bardzo ważne i potrzebne, a wówczas na pewno trudniej będzie poradzić sobie z maturalnymi zadaniami.
Kilka lat temu w niektórych szkołach uczniowie rezygnowali ze zdawania egzaminów maturalnych, pod wpływem swoich nauczycieli, którzy bali się, że niskie wyniki źle wpłyną na wizerunek szkoły. Czy problem wciąż jest aktualny? - 29 kwietnia spotkałam się z dyrektorami szkół ponadgimnazjalnych zawodowych, podczas narady organizowanej przez Okręgową Komisję Egzaminacyjną. Mówiłam o problemie "niedopuszczania" do matury, o skargach od uczniów i rodziców piszących, że nauczyciele uzależniają wystawienie pozytywnej oceny z przedmiotu od rezygnacji z matury. Pochwaliłam (czyżby za wcześnie) dyrektorów, że ten problem obecnie jest znikomy (anonimowe pisma dotyczyły 3-4 szkół) - mówi Małgorzata Muzoł
Do sprawy wrócimy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?