Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Modelka Aleksandra Szczęsna z Radomia: - Indie stają się moim drugim domem

Marcin Genca [email protected]
Aleksandra Szczęsna, modelka z Radomia, od dłuższego czasu pracuje w Indiach.
Aleksandra Szczęsna, modelka z Radomia, od dłuższego czasu pracuje w Indiach. archiwum prywatne
Rozmowa z modelką Aleksandrą Szczęsną o tym, jak robi się karierę w Indiach. Radomianka na krótko przyjechała do Polski. Niebawem weźmie udział w kolejnych indyjskich projektach.

Jesteś znów w rodzinnym Radomiu. Czy to krótki czy długi pobyt?

Wróciłam na kilka tygodni, głównie po to, żeby zdać egzaminy i zakończyć sesję na uczelni. Wypoczywam to może za dużo powiedziane, bo co kilka dni jestem gdzieś na pokazie mody lub mam zdjęcia. Wczoraj rano wróciłam z Poznania, za kilka dni jadę do Łodzi. Staram się wykorzystać pobyt w kraju, bo już wkrótce, 1 czerwca, wracam do Indii.

Co będziesz tam robić?

To, co robiłam do tej pory: występowała w reklamach i teledyskach, brała udział w sesjach zdjęciowych. Zamierzam również rozpocząć odpowiednie przeszkolenie, które powinno dać mi przepustkę do świata filmów Bollywood. Trzeba tylko trochę popracować przed kamerą i nauczyć się języka. To właśnie zamierzam teraz zrobić. Muszę dodać, że coraz więcej dziewczyn z Polski wyjeżdża do Indii, a wiele z nich pisze lub dzwoni do mnie po poradę. Jestem z tego bardzo zadowolona.

Przypomnijmy, jak zaczęła się twoja przygoda z egzotycznymi dla nas Indiami?

Leciałam na kontrakt do Szanghaju, a w samolocie zaczepił mnie pewien Indus, który bardzo dużo opowiadał mi o tamtym kraju. Zachęcił mnie i poczułam, że muszę tam pojechać. Moi znajomi mają przyjaciółkę w Indiach, która prowadzi tam agencję modelek. Poleciałam do niej i tak się zaczęło. Wysoka i białoskóra dziewczyna wzbudza tam duże zainteresowanie, jest dla nich egzotyczna (śmiech). Naprawdę traktowali mnie tam jak księżniczkę. Na lotnisku czekał już na mnie samochód, który zawiózł mnie do apartamentu. Tam agentka spotkała się ze mną i opowiadała jak będzie wyglądała moja praca. Klienci sami się do niej zgłaszali, więc od razu zaczęła się praca. Pozowałam do zdjęć modowych, głównie indyjskich strojów.

Wspomniałaś też o studiach. Jak godzisz to wszystko z nauką?

Jestem teraz na II roku wzornictwa ze specjalizacją projektowanie odzieży. Mam indywidualny tok studiów, zaliczam materiał, kiedy tylko mogę, a wykładowcy i sama uczelnia bardzo idą mi na rękę. Jestem w końcu twarzą Uniwersytetu w Radomiu (śmiech).

To kiedy zobaczymy coś zaprojektowanego przez ciebie?

To coś już jest, ale nie jestem jeszcze na tyle zadowolona z efektu finalnego, aby pokazać moje projekty publicznie.

W Polsce też można zobaczyć cię w reklamach pewnej znanej sieci spożywczej. Będzie coś więcej?

Powiem tak tajemniczo, że kręciłam co nieco, ale nie mogę ujawniać z kim (śmiech). Zdradzę tylko, że obaj panowie są kucharzami. Nastawiam się bardziej na Indie. Ostatnio nowym doświadczeniem było dla mnie występowanie w teledysku do jednej z tamtejszych piosenek. Co ciekawe, bardzo często w klipach muzycznych gra tam jakaś modelka, a aktor lub wokalista podkłada swój głos do jej postaci.

Nie tęsknisz za domem?

Indusi są bardzo miłymi i przyjaznymi ludźmi, a z mamą jestem w stałym kontakcie, głównie przez Internet. Pewnie, że czasem tęsknię, ale tam jest mi dobrze. Mimo upływu czasu nadal traktują mnie jak księżniczkę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie