W siedzibie Platformy Obywatelskiej w Radomiu zebrało się kilkadziesiąt osób, w tym radni, wiceprezydent Radomia Anna Maria Białkowska oraz lider lokalnych struktur partii Zbigniew Banaszkiewicz.
- Trochę głosów odebrał nam Paweł Kukiz, ale nadzieja w tym, że mamy teraz z czego odbierać. Przed nami ciężka praca, trzeba pokazać swoje walory, teraz Bronisław Komorowski musi pokazać, że jest z ludźmi na dole, nie można robić kampanii urzędniczej - powiedział nam Zbigniew Banaszkiewicz.
Dodał, że cieszy się, iż "antysystemowy" kandydat pozabierał PO trochę głosów.
- To było na zasadzie trochę buntu wyborców, którzy chcieli pokazać dzisiejszej klasie politycznej żółtą kartkę. Teraz trzeba pokazać, że żółta kartka została pokazana z powodów właściwych, ale nie zasługujemy na kartkę czerwoną i dostaniemy w końcu kartkę zieloną - mówi szef lokalnych struktur PO.
Wielu działaczy partii było zgodnych, że być może sztab Bronisława Komorowskiego niepotrzebnie atakował w końcówce kampanii Andrzeja Dudę, zwłaszcza w telewizyjnych spotach wyborczych.
- Ta negatywna kampania nie była potrzebna. Nie pasowała do całego wizerunku prezydentury Komorowskiego - ocenił Zbigniew Banaszkiewicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?