Zorganizowały dwugodzinny strajk ostrzegawczy przed budynkiem szpitala. Sprzeciwiały się złej organizacji pracy i zbyt niskim zarobkom.
Na terenie szpitala rozwieszono plakaty informacyjne, a pielęgniarki wystąpiły w czarnych koszulkach z napisem “protest". Strajk trwał od godziny 8 do 10. W tym czasie na oddziałach pozostały pielęgniarki koordynujące, oddziałowe i lekarze będący na dyżurze.
Pielęgniarki walczą przede wszystkim o wprowadzenie norm zatrudnienia. Chodzi o to, aby w kontraktach z NFZ-em była określona minimalna liczba pielęgniarek zatrudnionych na danym oddziale szpitalnym.
Jednym z postulatów jest także podwyżka w kwocie 1,5 tysiąca złotych do pensji zasadniczej. Pielęgniarki domagają się także zmniejszenie obciążenia pracą administracyjną i inną, która nie jest przypisana do ich zawodu, tak by mogły swój czas pracy przeznaczyć na opiekę nad pacjentami.
Z protestującymi pielęgniarkami rozmawiał starosta staszowski Michał Skotnicki oraz dyrektor szpitala w Staszowie Marek Tombarkiewicz. Obaj panowie wyrazili zrozumienie dla sytuacji pielęgniarek i tego, że nie są wystarczająco dobrze opłacane. Co jak zaznaczył starosta nie zmienia faktu, że powiatu nie stać na takie podwyżki dla pielęgniarek.
- Z obliczeń dyrektora szpitala wynika, że spełnienie postulatu o podwyżkach wymagałoby 10 milionów złotych w skali roku, my takich pieniędzy nie mamy - mówił starosta.
Obiecał natomiast, że wspólnie z Zarządem Powiatu, jak i Radą Powiatu dołożą wszelkich starań, by głosy pielęgniarek zostały usłyszane w Warszawie.
- Zarówno pan starosta jak i pan dyrektor proszą nas o nie zaostrzanie form protestu. My natomiast mówimy stanowczo, że jeśli decydenci nie pochylą się nad problem polskiej pielęgniarki i położnej, to na jesieni wszystkie odejdziemy od łóżek pacjentów i nie wrócimy, dopóki sprawy nie zostaną rozwiązane. Zorganizujemy strajk generalny - mówiła Beata Uba, przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek w szpitalu w Staszowie.
Szefowa Związku Zawodowego w staszowskim szpitalu mówiąc o trudnej sytuacji pielęgniarek, przywołała statystyki, z których wynika, że w Polsce przypada 5,2 pielęgniarki na 1000 mieszkańców, podczas gdy na przykład w Szwajcarii - 16. Zaznaczyła również, że średnia wieku pielęgniarek to 47 lat i jeśli nie zwiększy się atrakcyjności tego zawodu w Polsce, to za kilka lat nie będzie chętnych do pracy pielęgniarek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?