Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strajk ostrzegawczy staszowskich pielęgniarek. Walczą o wprowadzenie norm zatrudnienia

Agnieszka Kuraś
Staszowskie pielęgniarki zapewniają, że jeśli ich postulaty nie zostaną spełnione jesienią zorganizują strajk generalny.
Staszowskie pielęgniarki zapewniają, że jeśli ich postulaty nie zostaną spełnione jesienią zorganizują strajk generalny. Agnieszka Kuraś
We wtorek obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Pielęgniarki. W staszowskim szpitalu powiatowym pielęgniarki zamiast świętować zamanifestowały swoje niezadowolenie.

Zorganizowały dwugodzinny strajk ostrzegawczy przed budynkiem szpitala. Sprzeciwiały się złej organizacji pracy i zbyt niskim zarobkom.

Na terenie szpitala rozwieszono plakaty informacyjne, a pielęgniarki wystąpiły w czarnych koszulkach z napisem “protest". Strajk trwał od godziny 8 do 10. W tym czasie na oddziałach pozostały pielęgniarki koordynujące, oddziałowe i lekarze będący na dyżurze.

Pielęgniarki walczą przede wszystkim o wprowadzenie norm zatrudnienia. Chodzi o to, aby w kontraktach z NFZ-em była określona minimalna liczba pielęgniarek zatrudnionych na danym oddziale szpitalnym.

Jednym z postulatów jest także podwyżka w kwocie 1,5 tysiąca złotych do pensji zasadniczej. Pielęgniarki domagają się także zmniejszenie obciążenia pracą administracyjną i inną, która nie jest przypisana do ich zawodu, tak by mogły swój czas pracy przeznaczyć na opiekę nad pacjentami.

Z protestującymi pielęgniarkami rozmawiał starosta staszowski Michał Skotnicki oraz dyrektor szpitala w Staszowie Marek Tombarkiewicz. Obaj panowie wyrazili zrozumienie dla sytuacji pielęgniarek i tego, że nie są wystarczająco dobrze opłacane. Co jak zaznaczył starosta nie zmienia faktu, że powiatu nie stać na takie podwyżki dla pielęgniarek.

- Z obliczeń dyrektora szpitala wynika, że spełnienie postulatu o podwyżkach wymagałoby 10 milionów złotych w skali roku, my takich pieniędzy nie mamy - mówił starosta.
Obiecał natomiast, że wspólnie z Zarządem Powiatu, jak i Radą Powiatu dołożą wszelkich starań, by głosy pielęgniarek zostały usłyszane w Warszawie.

- Zarówno pan starosta jak i pan dyrektor proszą nas o nie zaostrzanie form protestu. My natomiast mówimy stanowczo, że jeśli decydenci nie pochylą się nad problem polskiej pielęgniarki i położnej, to na jesieni wszystkie odejdziemy od łóżek pacjentów i nie wrócimy, dopóki sprawy nie zostaną rozwiązane. Zorganizujemy strajk generalny - mówiła Beata Uba, przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek w szpitalu w Staszowie.

Szefowa Związku Zawodowego w staszowskim szpitalu mówiąc o trudnej sytuacji pielęgniarek, przywołała statystyki, z których wynika, że w Polsce przypada 5,2 pielęgniarki na 1000 mieszkańców, podczas gdy na przykład w Szwajcarii - 16. Zaznaczyła również, że średnia wieku pielęgniarek to 47 lat i jeśli nie zwiększy się atrakcyjności tego zawodu w Polsce, to za kilka lat nie będzie chętnych do pracy pielęgniarek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie