Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wspomnienia w radomskiej "Łaźni" o Demisie Roussosie (wideo)

Piotr Kutkowski
Nikos Rusketos opowiadał o fenomenie Demisa Roussosa, który stał się ikoną popkultury.
Nikos Rusketos opowiadał o fenomenie Demisa Roussosa, który stał się ikoną popkultury. Piotr Kutkowski
- Był perfekcjonistą. Uważał się za greckiego śpiewaka, ale światowego formatu - tak Demisa Roussosa wspominał w Łaźni Nikos Rusketos.

Demis Roussos był Grekiem, a urodził się w Egipcie. Szczyt jego kariery przypadł na lata 70., kiedy nagrał kilka płyt, które znajdowały się na szczytach list przebojów. Piosenki:"Forever and Ever","My Friend the Wind" czy "Goodbye My Love Goodbye" nucili wszyscy. W 1979 roku Demis Roussos wziął udział w Festiwalu Piosenki w Sopocie.

- Później zarzucano mu, że śpiewał z playbecku, ale on tak miał zapisane w kontrakcie - twierdził na spotkaniu w Łaźni Nikos Rusketos, wokalista zespołu Orfeusz, przyjaciel, menedżer i współpracownik Demisa Roussosa.

Jego zdaniem słynny piosenkarz w 2006 roku ponownie występując jako gwiazda na festiwalu w Sopocie był bardzo zadowolony, że może śpiewać "na żywo" i to w towarzystwie chórku oraz 40-osobowej orkiestry.

- Kochał kobiety, wino i koncerty. I chociaż zmagał się z chorobami, to unikał lekarzy. Niestety te zaniedbania spowodowały, że niedawno zmarł. A przecież w 2015 roku miał wystąpić w Krakowie - mówił Nikos Rusketos.

Uczestnicy spotkania mogli dowiedzieć się też wiele innych szczegółów z życia Demisa Roussosa i jego pobytów w Polsce. Otrzymali także zaproszenie do Zgorzelca na festiwal Piosenki Greckiej, którego uczestnicy mają śpiewać utwory zmarłego artysty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie