Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Serce małej Marysi z Radomia potrzebuje wsparcia

Sylwester Szymczak [email protected]
Marysia z młodszą siostrą Basią oraz rodzicami Moniką i Sebastianem.
Marysia z młodszą siostrą Basią oraz rodzicami Moniką i Sebastianem. archiwum prywatne
Jej życie nigdy nie było i nie będzie takie samo jak innych dzieci. Ma jednak takie samo prawo do szczęścia i radości. Mała Marysia Kozdra z Radomia nie ma rączek oraz palców u jednej ze stóp. Teraz czeka na drogą operację serca.
Marysia potrafi też pięknie malować.
Marysia potrafi też pięknie malować.
archiwum prywatne

Marysia potrafi też pięknie malować.

(fot. archiwum prywatne)

21. tydzień ciąży. Pani Monika udała się na kolejne badanie. Wcześniej nic nie wskazywało, że będzie źle. Mówiąc najprościej, okazało się, że dziecko ma poważną wadę serduszka. Tuż po porodzie dziecko przeszło pierwszą operację. Przez kilka miesięcy dziewczynka czuła się dobrze. Potem życie dziecka kilka razy było zagrożone. Szum i furczenie serca, słyszalne nawet bez stetoskopu, oraz postękiwanie dziewczynki, to były złe znaki.

Operacja na urodziny

W drugie urodziny Marysi nie było radości, tortu i świeczek. Spędziła 11 godzin na stole operacyjnym.
- Lekarze mówili nam wprost, że może nie przeżyć nocy. Serce nie chciało się kurczyć - opowiada pan Sebastian Kozdra, ojciec dziewczynki.

Dramatyczna decyzja

Minęło 16 dni, a rokowania były coraz gorsze. Lekarze twierdzili, że tylko cud może uratować Marysię. 9 stycznia 2014 roku rodzina została poinformowana, że podjęto decyzję o odłączeniu Marysi od pompy wspomagającej serce. Z punktu widzenia medycyny i logiki nie było szansy, by tak fatalnie kurczące się serce samo dało radę. Jednak cud się zdarzył. Pompę odłączono, a serce dziecka pracowało. Stan był jednak fatalny, ale aby ratować życie, wykonano amputację obu rąk i palców u prawej stopy. Parametry zapalne zaczęły powoli spadać.

Ciasto na pierogi

Marysia w swoim życiu przeżyła więcej niż niejeden dorosły. W grudniu skończy cztery lata. Jest uśmiechnięta i radosna. Ma roczną siostrzyczkę Basię. Uczy się jak radzić sobie bez rączek. Potrafi z mamą zagnieść ciasto na pierogi, umie już malować i z wieloma czynnościami radzi sobie bardzo dobrze.

- Kiedy Basia w łóżeczku zapłakała, Marysia wzięła w buzię smoczek i podała swojej młodszej siostrze. Potrafi sama się rozebrać kiedy idzie do toalety - opowiada pan Sebastian.

Pani Monika nie pracuje, a pan Sebastian pracuje w magazynie hurtowni. Nie stać ich na to, aby sfinansować kolejną operację. Jeszcze w tym roku Marysia musi przejść operację w celu usprawnienia krążenia w dolnych partiach ciała. Koszt leczenia w Niemczech to około 160 tysięcy złotych. Dotąd udało się zebrać jedynie 20 tysięcy. Każdy może pomóc Marysi...

Jak pomóc dziewczynce?

Marysia Kozdra i jej rodzice zbierają na operację. Można ją wesprzeć poprzez stronę internetową siepomaga.pl/marysia. Fundacja na rzecz dzieci z wadami serca Cor Infantis uruchomiła konto: 86 1600 1101 0003 0502 1175 2150 z dopiskiem "Maria Kozdra". Dla wpłat zagranicznych: USD PL93 1600 1101 0003 0502 1175 2024 "Maria Kozdra", EUR PL50 1600 1101 0003 0502 1175 2022 "Maria Kozdra". SWIFT dla przelewów z zagranicy: ppabplpk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie