Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ruszyły mistrzostwa szybowcowe w Turbi

Zdzisław Surowaniec
Czekanie w kolejce na start, tu Andrzej Majewski z Aeroklubu Warmińsko-Mazurskiego na szybowcu LAK 19T.
Czekanie w kolejce na start, tu Andrzej Majewski z Aeroklubu Warmińsko-Mazurskiego na szybowcu LAK 19T. Zdzisław Surowaniec
Ocalał pilot, którego szybowiec spadł w piątek przy starcie i rozbił się. Zawody szybowcowe ruszyły w sobotę. Pogoda sprzyjała lotom.
Wilga z Aeroklubu Stalowowolskiego wynosi w przestworza kolejny szybowiec, którego pilot walczy o mistrzostwo.
Wilga z Aeroklubu Stalowowolskiego wynosi w przestworza kolejny szybowiec, którego pilot walczy o mistrzostwo. Zdzisław Surowaniec

Wilga z Aeroklubu Stalowowolskiego wynosi w przestworza kolejny szybowiec, którego pilot walczy o mistrzostwo.
(fot. Zdzisław Surowaniec)

Włoski pilot szybowca, który w piątek podczas lotu treningowego stracił panowanie nad maszyną i runął na ziemię, wyszedł z opresji bez większego szwanku - powiedział nam prezes Aeroklubu Stalowowolskiego Krzysztof Wasąg.

Przypomnijmy, do wypadku lotniczego doszło w piątek w okolicy lotniska w Turbi, gdzie Aeroklub Stalowowolski organizuje Szybowcowe Mistrzostwa Polski w klasie Otwartej. Przy wyciąganiu przez wilgę szybowca joker s1-c/21 pilotowanego przez 58-letniego Włocha Claudio Testa, szybowiec stracił sterowność. Pilot szybowca odpiął linę, ale zaczął spadać i po zderzeniu z wysoką na dziesięć metrów osiką runął na łąkę przy drodze z Turbi na Majdan Zbydniowski. Przy drzewie leżał na sztorc odłamany ogon, część samolotu z kabiną i skrzydłami znalazła się po drugiej stronie drogi.

Zanim przyjechało pogotowie i strażacy, pilot wyszedł z kabiny i leżał na ziemi. Uskarżał się na ból barków. Został zabrany do szpitala. Rozbity szybowiec joker s1-c/21 jest uważany obecnie za absolutną światową czołówkę. Został zbudowany w Republice Południowej Afryki, kosztuje około 150 tysięcy euro. Ze względu na cenę, zbudowano ich tylko około 50 sztuk. W Turbi na mistrzostwach jest drugi szybowiec tego typu, lata na nim niepełnosprawny pilot Adam Czeladzk.

Zawody szybowcowe rozpoczęły się w sobotę i potrwają tydzień. W sobotę były dobre warunki do lotów. Po godzinie dwunastej rozpoczęły się starty. To, obok przylotów, najbardziej widowiskowa część zawodów dla widzów. Kilku pilotów na lekkich samolotach uwijało się jak w ukropie, aby wynieść w powietrze ponad osiemdziesiąt szybowców. Było tak, że w jednym czasie wynoszone były cztery szybowce. Samoloty po wczepieniu szybowców wracały i transportowały kolejne maszyny pod chmury.

Próbowaliśmy rozmawiać z pilotami czekającymi w kolejce na starty, ale byli nerwowi. Jeden z nich zrugał nas, że bardziej interesują nas wypadki niż zawody. - Ale przecież widzi pan, że jestem na zawodach - odpowiedziałem. - Nie mogę rozmawiać, przygotowuje się do startu - odpowiedział.

Relacja z sobotnich zawodów jest na stronie internetowej Aeroklubu Stalowowolskiego: "Pierwsza konkurencja za nami. Bardzo dobre prędkości. Dobry wynik pilotów z Olsztyna 1 i 3 miejsce, na pozycji czwartej faworyt z niewielką stratą 15 punktów. W Klub A również prawie wszyscy oblecieli trasę, kilku Pilotów lądowało tuż przed linią mety. Warto było dzisiaj czekać na doloty zawodników w Turbi, Kluby A przyleciały w krótkim odstępie czasu między 16:30 a 17:00, natomiast po 10 minutowej przerwie prawie cała klasa Otwarta z pięknym pokazem możliwości najnowszego JS1-C i jego silnika odrzutowego w wykonaniu Tomka Chudomenta".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie