Nad zalew pojechali w sobotę oplem całą rodziną, by łowić ryby i wypoczywać. Samochód zaparkowali od strony drogi na Kozienice, na ścieżce, przed barierką zagradzającą dalszy wjazd.
- Przed godziną 11 poszliśmy nad zalew, ale kilkanaście minut później jedno z nas wróciło do samochodu po podbierak na ryby. Okazało się, że złodzieje uszkadzając zamek otworzyli bagażnik i zabrali z niego praktycznie wszystko, a potem znowu zamknęli bagażnik, by nie było widać kradzieży. Zadzwoniłam od razu w tej sprawie na komisariat w Pionkach - mówiła nam czytelniczka.
Według niej z rozmów z innymi ludźmi wynikało, że nie było to pierwsze włamanie do samochodu w tych okolicach. Dodatkowo złodzieje uszkadzali ponoć na pobliskim parkingu opony w pojazdach.
Justyna Leszczyńska z radomskiej policji potwierdza, że w sobotę dyżurny komisariatu w Pionkach otrzymał zgłoszenie o kradzieży nad zalewem.
- Dyżurny poinformował zgłaszającą, że w danym momencie grupa dochodzeniowa jest na innym zdarzeniu i pouczył, aby poczekała na przyjazd policjantów lub przyjechała do komisariatu w Pionkach - mówiła Justyna Leszczyńska.
Według niej w ostatnim czasie nie odnotowano tam żadnych poważniejszych incydentów i zgłoszeń.
Zobacz też: złodzieje aut w natarciu. Dla nich kradzież to... kilka sekund
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?