Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gruszczyn chce również chodnik i odwodnienie, bo sam asfalt to za mało

Rafał Banaszek [email protected]
Mieszkańcy Gruszczyna domagają się od władz powiatu budowy chodnika i obustronnego odwodnienia przy głównej drodze we wsi, która będzie niebawem remontowana.
Mieszkańcy Gruszczyna domagają się od władz powiatu budowy chodnika i obustronnego odwodnienia przy głównej drodze we wsi, która będzie niebawem remontowana. Rafał Banaszek
Mieszkańcy Gruszczyna, w gminie Krasocin zwrócili się do Zarządu Powiatu o wybudowanie 250 metrów chodnika wraz z kompleksowym odwodnieniem drogi, która ma być niebawem przebudowywana w ramach funduszu powodziowego wojewody.

Pismo z tego sołectwa przeczytał na ostatniej sesji Rady Powiatu radny Dariusz Mietelski z pobliskiej Bukowej. Ludzie proszą władze powiatu o wybudowanie około 250 metrów chodnika od skrzyżowania do ostatniej posesji w kierunku Występ. Chcą też, aby zarządca drogi zrobił kompleksowe, obustronne odwodnienie całego odcinka.

"Niezrozumiały i nie do zaakceptowania jest fakt, że planowane jest wykonanie nakładki asfaltowej bez wykonania chodnika dla pieszych oraz porządnego odwodnienia" - napisał sołtys Grusz_czyna Andrzej Sarnat razem z 67 mieszkańcami, którzy podpisali się pod tym wnioskiem.
Starosta włoszczowski Jerzy Suliga tłumaczy, że droga Gruszczyn-Występy na odcinku ponad 2 kilometrów będzie niebawem remontowana w ramach programu usuwania skutków klęsk żywiołowych i zakres jej prac jest ograniczony.

- Rozszerzymy to zadanie o zrobienie odwodnienia oraz przedłużymy remontowany odcinek o 170 metrów. Zrobimy to z własnych środków - mówił na ostatniej sesji Rady Powiatu Jerzy Suliga. Powiat wystąpił też do gminy Krasocin z pismem o dofinansowanie budowy chodnika i odwodnienia.

- Jestem zdania, żeby zrobić ten chodnik - twierdzi Suliga. Starosta dodał, że są oszczędności po rozstrzygniętym przetargu na tę drogę. Inwestycja "poszła" za 460 tysięcy, z czego 360 tysięcy dofinansuje wojewoda świętokrzyski. Wykonawcą drogi będzie firma ze Starachowic.
Radny Łukasz Karpiński zwracał uwagę, że 22 metry bieżące rury nie wystarczą do skutecznego odprowadzenia całej wody z Gruszczyna. - Tam są źródła. Woda jest notorycznie wybijana, rwie poboczami, spływa z posesji. Studnie, które znajdują się w pasie drogowym, są pełne wody. Jeżeli nie będzie dobrego odwodnienia, podmyje nam asfalt - ostrzegał radny z gminy Krasocin.

- Wszystko spłynie po jednym deszczu. Szkoda pieniędzy na asfalt. Jeżeli nie będzie chodnika, wszystko popłynie 200-300 metrów w dół - potwierdzał też Mirosław Łapot, kolejny radny z gminy Krasocin.

Norbert Gąsieniec, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych we Włoszczowie tłumaczył, że w Gruszczynie będzie zrobiona kratka ściekowa, która przejmie płynąca ze źródła wodę i odprowadzi ją do kanału burzowego. Odnośnie chodnika zaproponował, aby zrobić jego projekt, za który projektant weźmie pełną odpowiedzialność w zakresie odwodnienia.

Ten pomysł nie spodobał się niektórym radnym. - Chodniki robimy bez projektów i nie było do tej pory problemów. Szkoda pieniędzy na projektantów - twierdził Dariusz Mietelski. - Ja nie wezmę odpowiedzialności za to, że wybudujemy chodnik i będziemy mieć później problem z wodą. Mamy przykład Skorkowa, gdzie stoi woda - tłumaczył dyrektor Gąsieniec.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu WŁOSZCZOWSKIEGO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie