Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Stalówka" górą w Mielcu

Grzegorz LIPIEC
Napastnik Stali Stalowa Wola Tomasz Płonka (z piłką) znowu strzelił gola Stali Mielec.
Napastnik Stali Stalowa Wola Tomasz Płonka (z piłką) znowu strzelił gola Stali Mielec. Grzegorz Lipiec
W derbach dwóch Stali granej w wichurze i podczas ulewy lepsza okazała się drużyna ze Stalowej Woli. Jest duża szansa na awans do pierwszej ligi.

Stal Mielec - Stal Stalowa Wola 0:2 (0:1).

Bramki: 0:1 Sekulski 10, 0:2 Płonka 65

Stal Mielec: Libera - Sulewski Ż, Kościelny, Duda, Getinger - Domański (46 Bożek Ż), Głaz (67 Korzępa), Załucki Ż (55 Jankowski Ż), Nowak - Cholewiak, Łętocha.

Stal Stalowa Wola: Wietecha - Bartkiewicz (46 Kantor), Czarny Ż, Bogacz, Kowalski Ż - Mikołajczak, Stelmach, Giel, Płonka Ż (85 Łanucha), Jakubowski - Sekulski (90 Mistrzyk).

Sędziował: Jacek Lis z Katowic. Widzów: 4000.

Na ten mecz czekali kibice dwóch Stali, tej z Mielca oraz Stalowej Woli. Obie drużyny wciąż liczą się w walce o awans do pierwszej ligi i tak jak można było się spodziewać nikt nie miał zamiaru "odstawiać" nogi.

Zimna krew "Sekula"

Pierwsze 45 minut to zgodnie z oczekiwaniami huraganowe ataki miejscowych, którzy byli niesieni fantastycznym dopingiem swoich kibiców. Jednak w ostatecznym rozrachunku to piłkarze "Stalówki" i ich 400-osobowa grupa fanów miała większe powody do radości. W 10 minucie z rzutu rożnego dośrodkował piłkę Kamil Jakubowski. Tomasz Płonka uderzył futbolówkę głową, ale ten strzał bramkarz mielczan broni. Co z tego, jak zagapili się jego obrońcy z bloku defensywnego i piłkę do siatki kieruje Łukasz Sekulski.

Stal z Mielca uparcie dążyła do wyrównania. Zdecydowanie najlepszą sytuację miał w 30 minucie Krystian Getinger. Jednak zdaniem obrońcy miejscowych piłka została wybita przez jednego z graczy "Stalówki" ręką. Getinger domagał się rzutu karnego, ale sędzia Jacek Lis był innego zdania.

Wracają do gry

Na początku drugiej połowy zakotłowało się pod bramką gości. Robert Sulewski zgrał w pole karne, tam Bartosz Nowak trafił wprost w Tomasza Wietechę. Po chwili nad stadionem w Mielcu zaczęła szaleć potężna wichura i ulewa. W 65 minucie "Stalówka" prowadziła już 2:0! Lewą stroną boiska "urwał się" Jakubowski i idealnym podaniem obsłużył Tomasza Płonkę, który skierował piłkę do pustej bramki. Po chwili bramkę kontaktową mógł zdobyć Mateusz Cholewiak, ale w idealnej sytuacji spudłował. "Stalówka" mogła dobić rywala, ale w idealnych sytuacjach pudłowali Michał Czarny oraz Sekulski. Podopieczni Jaromira Wieprzęcia przełamują serię pięciu spotkań bez zwycięstwa i wracają do gry o zaplecze T-Mobile Ekstraklasy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie