Robert Frańczak, pełnomocnik zarządu spółki Artmedik, która jest właścielem Szpitala Kieleckiego wyjaśnia, że oddział ratunkowy, który miał być owarty na początku lipca i rozładować długie kolejki w oddziale ratunkowym w Szpitalu Wojewódzkim na Czarnowie z całą pewnością nie zostanie otwarty w tym terminie, a być może nie będzie uruchomiony w ogóle.
- Po tym jak dowiedzieliśmy się, że fundusz zdrowia nie podpisze z nami jednocześnie kontraktu na cztery inne oddziały, które wybudowaliśmy, kardiologii inwazyjnej, neurologii, chirurgii, naczyniowej i ortopedii, cała inwestycja kosztowala nas 60 mln złotych, to na pewno nie uruchomimy oddziału ratunkowego, bo praca na nim bez zaplecza byłaby pozbawiona sensu - tlumaczy pelnomocnik Frańczak.
- Nie będziemy firmować nazwą naszej spółki takiej prowizorki i fikcji. Chcieliśmy stworzyć placówkę z prawdziwego zdarzenia ,ale przy obecnych warunkach finansowania stało się to niemożliwe. Gdy trafi do naszego oddzialu ratunkowego pacjent ze złamaną nogą, urazem po wypadku, zawałem serca, to chcieliśmy mu od razu udzielić skutecznej pomocy, a nie odsyłać ponownie do szpitala na Czarnów, gdzie znów utworzyłyby się kolejki, bo to mija się z celem. Po za tym podczas ostatniej konferencji u pani wojewody dyrektor szpitala na Czarnowie, Andrzej Domański podkreślał, że przy otrzymywaniu 20 tys. zł na dzień od funduszu na ich oddział ratunkowy, mają straty od 2,5 do 4 mln złotych rocznie. Nam fundusz zdrowia proponuje na nasz oddział 7 tys. zł, to jakie my mielibyśmy zadłużenia, gdybyśmy go otworzyli. Na pewno nie uruchomimy go w tym roku, poczekamy na to co się będzie działo dalej.
Dostali środki unijne na stworzenie oddziału
Po ostatnim artykule o przeszkodach w otworzeniu oddziału ratunkowego przy ul. Kościuszki rozdzwoniły się telefony, czytelnicy infomowali, że przecież ta spółka dostała środki unijne na stworzenie oddziału, to nie może zwlekać z jego otwarciem.
Sprawdziliśmy i okazało się, że faktycznie spółka Artmedik otrzymała dofinnasowanie unijne w wysokości 18 mln 300 tys. zł, ale na inne cele.
- 4 mln przyznano na rozbudowę i unowocześnienie bloku operacyjnego,14 mln 300 tys na wybudowanie medycznego zaplecza badawczego - infomuje Iwona Sinkiewicz Potaczała, rzecznik marszałka. - Termin realizacji tych inwestycji to lipiec 2015 rok.
Z umowy się wywiążą
Prezes Artur Chaiński jak i pełnomocnik Robert Frańczak obiecują, że z umowy na te inwestycje, na które dostali finansowanie się wywiążą.
- Blok operacyjne zostanie oddany do użytku, centrum badawcze, w którym będą wykonywane badania nad nowymi technologiami w medycynie też zacznie działać. Oddział ratunkowy budujemy z własnych środków i otworzymy go być może w przyszłym roku, gdy otrzymamy kontrakt na uruchomienie pozostałych oddziałów. Gdy tak się nie stanie mamy też plan B, co mogłoby w nowym budynku powstać, ale nie będziemy go ujawniać.
Wielka szkoda
Andrzej Domański, pełniący obowiązki dyrektora Szpitala Wojewódzkiego na Czarnowie mówi, że to wielka szkoda, że drugi oddzial ratunkowy nie zostanie uruchomiony w lipcu, tak jak było to zapowiadane, bo oni sami nie są w stanie obsługiwać 400 tysięcy pacjentów.
- Ludzie czekają po kilka godzin w kolejkach - infomuje. - Byłoby lepiej, gdyby przypadki z oddziału na Kościuszki były leczone na miejscu, ale nie jest to konieczne. W wielu miejscach działaja same oddziały ratunkowe bez żadnego zaplecza i takie roziwiązanie też zdaje egzamin.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?