Martyna Grębosz
Martyna Grębosz
Miss Polski Ziemi Świętokrzyskiej 2015. Ma 21 lat. Jej wymiary: 80-70-80, a wzrost 174 centymetry. Urodziła się w Sosnowcu. Rok temu przeprowadziła się do Kielc. Studentka drugiego roku kosmetologii w Krakowskiej Wyższej Szkole Promocji Zdrowia. Zainteresowania: modeling, siatkówka, którą trenowała trzy lata, fotografia, gotowanie.
To nie był jej debiut w konkursie piękności. - Trzy lata temu startowałam w wyborach Miss Śląska i Zagłębia, ponieważ wówczas mieszkałam w Katowicach. Potem pojawiły się zaproszenia na kolejne castingi, spotkania, ale zaczęłam pracować, zajęłam się studiami. Dopiero w tym roku postanowiłam, że wystartuję w Kielcach - wyjaśnia.
Cenne wsparcie za kulisami
Decyzja okazała się strzałem w dziesiątkę, choć takiego finału się nie spodziewała.
- Wiedziałam, że były dziewczyny, które już kolejny raz brały udział w tym konkursie, więc byłam przekonana, że one mają większe szanse na zwycięstwo - przyznaje. - Dlatego, kiedy usłyszałam werdykt, było zaskoczenie, ale także satysfakcja i zadowolenie, że ktoś mnie docenił, że dostałam takie zaufanie od organizatorów konkursu.
Na treningi przyjeżdżała z Krakowa, gdzie obecnie mieszka, pracuje i studiuje na drugim roku kosmetologii w Krakowskiej Wyższej Szkole Promocji Zdrowia. Towarzyszył jej chłopak, Filip Włoch, który wziął udział w wyborach Mistera Polski Ziemi Świętokrzyskiej 2015.
- Dzięki temu miałam cenne wsparcie nie tylko rodziny na widowni, ale także za kulisami - śmieje się. - Choć początkowo Filip nie chciał brać udziału w konkursie, jednak kiedy zobaczył, że inni chłopcy startują, dał się namówić.
Podczas finału Martyna była na scenie w swoim żywiole. - Czułam się pewnie, starałam się nie stresować, bo to tylko przeszkadza - wyjaśnia.
Tak, jak pozostałe kandydatki, w kolejnych wyjściach prezentowała się na scenie, ale dodatkowo także zatańczyła gorącą salsę. - Bardzo lubię latino, uczę się go dla siebie. Oprócz salsy, tańczę także rumbę oraz dodatkowo taniec brzucha. Uczyłam się dla siebie, choć zdarzało mi się brać udział w różnych pokazach.
Kielczanka od niedawna
Gdyby swój charakter miała porównać do jednego z dwóch tańców, salsy albo rumby, wybrałaby ten pierwszy.
- Dynamiczna, żywiołowa tak samo jak ja - wyjaśnia. - Jestem też uparta. Jeśli wyznaczę sobie jakiś cel, nie odpuszczam, staram się go zrealizować.
Ceni sobie również niezależność. - Nie lubię prosić o pomoc. Czuję się lepiej, jeśli uda mi się coś zdobyć samej. Między innymi dlatego właśnie zaczęłam pracować - podkreśla.
Oczywiście i ona ma swoje wady. - No nie jest tak, że człowiek ma tylko zalety - uśmiecha się. - Ja jestem strasznym śpiochem, czasami nawet z tego powodu zdarza mi się spóźnić. Ale walczę z tym i staram się być punktualna.
Martyna urodziła się na Śląsku, ale rok temu z bliskimi przeprowadziła się do Kielc. Przyznaje, że nie odkryła jeszcze wszystkich uroków ziemi świętokrzyskiej, jednak zauroczyła ją stolica naszego regionu.
- To piękne miasto, mieszkają w nim bardzo mili, serdeczni ludzie - przyznaje.
Już niedługo kolejne etapy konkursu Miss Polski, w którym będzie reprezentowała właśnie Świętokrzyskie. - Z nimi na razie wiążę swoje najbliższe plany, choć na pewno skorzystam też z wycieczki do Bułgarii, którą wygrałam - zdradza Martyna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?