Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Partyzant Radoszyce pokonał Granat Skarżysko-Kamienna

Kamil Markiewicz
Władysław Kabaniuk (przy piłce) strzelał gole dla Partyzanta.
Władysław Kabaniuk (przy piłce) strzelał gole dla Partyzanta. Sławomir Stachura
W sobotnim, derbowym meczu, Partyzant Radoszyce pokonał Granat Skarżysko-Kamienna 2:1. Dwa gole dla zwycięskiej drużyny strzelił Władysław Kabaniuk.

Partyzant Radoszyce - Granat Skarżysko-
Kamienna 2:1 (1:0)

Bramki: 1:0 Władysław Kabaniuk 30 min., 2:0 Kabaniuk 59, 2:1 Dawid Smolarczyk 73.

Partyzant: Kalisz 7 - Pyzia 6, Miśtal 7, Prus-Niewiadomski 6, Zagdan 7 - Papros 6 (80. Poddębniak nie klas.), Czarnecki 6, Opara 7 (90+1 Nieszporek nie klas.), Babin 7 - Korol 6 (85. Gołuch nie klas.), Kabaniuk 8 (88. Kopyciński nie klas.).

Granat: P. Michalski 6 - Markowicz 5, Gębura 6, Styczyński 6, Kupczyk 6 - Wolski 3 (60. Smolarczyk 7), Sala 5, B. Michalski 6 - Kowalski 6, Dziubek, Fryc 7.

Kartka: żółta: Kowalski (Granat). Sędziował: Marek Śliwa (Kielce). Widzów: 50.

Od pierwszych minut więcej przy piłce utrzymywali się goście. W 16 minucie dogodną okazję na zdobycie bramki miał Przemysław Kupczyk, ale nie udało mu się pokonać Radosława Kalisza. W 25 minucie przed podobną szansą stanął Mateusz Fryc, ale ponownie górą był Kalisz.

Skuteczność niemal stuprocentowa

Mimo przewagi Granatu, na prowadzenie wyszli gospodarze. W 30 minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Romana Babina, głową piłkę do bramki gości skierował Władysław Kabaniuk. Drugą podbramkową okazję podopieczni trenera Dariusza Wolnego mieli dopiero w drugiej połowie. Podobnie, jak ta pierwsza, zakończyła się ona zdobyciem bramki. W 59 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę wybili defensorzy Granatu. Futbolówkę przejął Andrii Korol, który dośrodkował piłkę w pole karne, gdzie przejął ją Kabaniuk podwyższając prowadzenie Partyzanta na 2:0. To były jedyne okazje Partyzanta na zdobycie bramek, obie wykorzystali.

Zabrakło im skutecznego wykończenia

Granat miał przewagę w posiadaniu piłki i więcej okazji podbramkowych, ale nie przełożyło się to na zdobycz bramkową. W 47 minucie bardzo dobrą okazję na strzelenie gola miał Mateusz Dziubek, ale jej nie wykorzystał. W 60 minucie Dziubek ponownie stanął przed okazją na pokonanie Kalisza, ale za drugim razem również ta sztuka mu się nie udała.

Kontaktowa bramka Smolarczyka

W 73 minucie goście zdobyli bramkę. Fryc popisał się silnym strzałem z poza pola karnego, futbolówkę odbił golkiper radoszyckiej drużyny, przejął ją Dawid Smolarczyk, który pewnym strzałem umieścił ją w bramce gospodarzy.

Po meczu powiedzieli

Dariusz Wolny, Partyzant: - Bardzo się cieszę z tego, że udało nam się wygrać. Zwyciężyliśmy dzięki waleczności, bo piłkarsko lepszym zespołem był Granat. Nasza determinacja pozwoliła nam zdobyć trzy punkty. Mieliśmy dużo szczęścia, bo goście nie wykorzystali kilku dogodnych sytuacji.

Ireneusz Pietrzykowski, Granat: - Zabrakło nam skuteczności, ponieważ sytuacji mieliśmy więcej niż przeciwnik. Mam wrażenie, że gospodarze mieli większą ochotę do gry. W trzeciej lidze niektóre mecze można wygrać samymi umiejętnościami, które mamy. Nie raz bywa tak, że czegoś brakuje w grze do odniesienia korzystnego rezultatu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie