Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wicekról Kataru gościł w Busku. Podczas prywatnej wizyty bratał się z "kolegami po strzelbie"

Adam Ligiecki [email protected]
Wicekról Kataru (z lewej) ustrzelił podczas polowań u nas takie okazałe trofea.
Wicekról Kataru (z lewej) ustrzelił podczas polowań u nas takie okazałe trofea.
Ta sensacyjna wiadomość była okryta gęstą mgłą tajemnicy. Bardzo niewiele osób wiedziało o tym, że wicekról Kataru, Emir Sheikh Mishal Bin Hamad Bin Khalife al Tham - tak brzmi pełne nazwisko monarchy - pojawi się w Busku-Zdroju.

Przyjechał ze swoją świtą na zaproszenie buskiego Biura Polowań "Victoria". Razem z kołami łowieckimi okręgu kieleckiego przygotowało bogaty program polowań na rogacze. Bo to właśnie emir z Kataru lubi najbardziej.

Skromny i wrażliwy

Przyjechał do nas prosto... z polowania w Nowej Zelandii. Najpierw prywatny odrzutowiec Jego Wysokości wylądował na Lotnisku imienia Jana Pawła II w Balicach. Stamtąd flota pojazdów dyplomatycznych przewiozła emira do buskiego hotelu Słoneczny Zdrój.

Wicekról Kataru - absolwent renomowanego Uniwersytetu Cambridge - okazał się osobą bardzo przystępną i bezpośrednią.

- Emir jest człowiekiem o wysokiej kulturze osobistej i wyjątkowym charakterze. Przy tym skromny, wrażliwy. Jest też filantropem, fundatorem stypendiów dla uzdolnionej polskiej młodzieży - mówi Zdzisław Zaleński z Biura Polowań "Victoria", który towarzyszył dostojnemu gościowi podczas majowych łowów.

Piękne, polskie tradycje

Co przyciągnęło koronowaną głowę z Kataru do Buska? Dlaczego właśnie u nas postanowił bratać się z "kolegami po strzelbie"? To nie przypadek.

- Nasze, polskie tradycje łowieckie, kultura łowiecka, historia naszego kraju, w którym polowania były nieodłączną częścią życia mieszkańców - to robi wrażenie na myśliwych z całego świata. Tylko u nas pozostał tradycjny "złom", "pokot" i inne obyczaje związane z polowaniem. Emir, który poluje w różnych częściach świata, był zafascynowany kulturą, gościnnością i umiejętnościami naszych myśliwych - podkreśla z dumą Zdzisław Zaleński.

Królewskie trofea

Dla wicekróla Kataru przygotowano specjalny program polowań na rogacze. Jego Wysokość i jego świta byli zachwyceni organizacją tego - niełatwego przecież - przedsięwzięcia. Emir pokazał, że ma celne oko i szybką rękę: do domu wrócił z okazałymi trofeami.

Także hotel Słoneczny Zdrój przyjął koronowaną głowę z należnymi jej honorami. W specjalnym menu dla emira walczyły o prym trzy kuchnie: nasza regionalna, francuska i bliskowschodnia.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu BUSKIEGO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie