Turniej wiedzy ekonomicznej może nawet pomóc zdobyć pracę

Za nami XVI Ogólnopolski Międzygimnazjalny Turniej Wiedzy Ekonomicznej (odbył się w Gimnazjum numer 2 imienia Adolfa Dygasińskiego w Pińczowie w piątek, 15 maja). Jak pan go oceni?
Był bardzo udany. Po raz pierwszy przeprowadziliśmy go w maju, bo wcześniej organizowaliśmy go marcu. Myślę, że z tego względu jeszcze zyskał, bo jego ważną częścią oprócz tego, że gimnazjaliści z całego kraju sprawdzają swoją wiedzę z ekonomii, są wycieczki i zwiedzanie ważnych obiektów w Pińczowie oraz najbliższej okolicy.

Skąd wziął się pomysł, by taki turniej organizować?
W pierwszym roku istnienia gimnazjum postanowiliśmy wziąć udział w konkursie "Dziś oszczędzam w SKO [Szkolna Kasa Oszczędności - przyp. red.] - jutro w PKO". Jedną z jego części był właśnie turniej wiedzy ekonomicznej. Postanowiliśmy go rozszerzyć, aby brali w nim udział nie tylko nasi uczniowie, lecz z innych gimnazjów. Tak bardzo wszedł w nasz kalendarz szkolny, że nie wyobrażamy sobie, by mogło go nie być. Uczniowie zresztą też bardzo go cenią, bo daje im możliwość poznania wiedzy ekonomicznej, która potem może dla nich być bezcenna.

Co roku w turnieju uczestniczy wiele osób. Jak było teraz?
W tym roku przyjechało 141 uczniów z 47 szkół. Kiedyś bywało więcej, ale ten wynik też uważam za dobry. Swoją wiedzę z ekonomii sprawdzali gimnazjaliści z całego kraju. Cieszę się, że u nas byli, bo turniej wiedzy ekonomicznej może stać się przepustką do pracy. Zdarzyły się przypadki, że ci, którzy kilka czy kilkanaście lat temu uczestniczyli w turnieju, pracują teraz w banku. Poza tym zachęcam uczniów do udziału w nim też dlatego, że gwarantuje dobrą zabawę i wspaniałe nagrody.