Nie ma wielkich tłumów przy urnach wyborczych. W Pińczowie przed godziną 12 bardzo mało osób zdecydowało się wziąć udział w drugiej turze wyborów prezydenckich i zagłosować.
Przed godziną 12 odwiedziliśmy trzy lokale wyborcze w Pińczowie: w Przedszkolu numer 3, Gimnazjum numer 1 i Szkole Podstawowej numer 1. W każdym z nich usłyszeliśmy od osób siedzących w komisji, że frekwencja wyborcza jest zdecydowanie niższa niż dwa tygodnie temu podczas pierwszej tury. - Niewielu ludzi zagłosowało. Na razie przychodzą pojedyncze osoby, nie ma tłumów. Może zmieni się to po godzinie 12, a może późnym popołudniem, po godzinie 16? Miejmy nadzieję, że po obiedzie mieszkańcy zdecydują się do nas wstąpić i oddać głos, co sprawi, że frekwencja wzrośnie - usłyszeliśmy od członków komisji w lokalu wyborczym mieszczącym się w Przedszkolu numer 3.
Tam jednak udało nam się spotkać panią Lidię Kozieł-Siudut, która przyszła zagłosować ze swoją mamą Teresą Ciacią. - Uczestniczymy w każdych wyborach. To obywatelski obowiązek i należy go wypełniać. Nie wyobrażałyśmy więc sobie, by nie przyjść i nie oddać głosu na tego kandydata, który naszym zdaniem powinien przez najbliższe pięć lat być prezydentem Polski - powiedziały mieszkanki Pińczowa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?