Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pani Zofia jest pogodna i serdeczna. Jedna z najstarszych mieszkanek regionu skończyła 105 lat [WIDEO]

Iwona Rojek [email protected]
Cioteczne wnuczki często odwiedzają  ciocię  w Domu Pomocy
Cioteczne wnuczki często odwiedzają ciocię w Domu Pomocy Łukasz Zarzycki
W Domu Pomocy Społecznej imienia Florentyny Malskiej w Kielcach przy ulicy Tarnowskiej w Kielcach świętowano w poniedziałek niecodzienne urodziny, pensjonariuszka Zofia Świątek skończyła 105 lat. Jest jedną z najstarszych mieszkanek województwa. Zdrowia i dwustu lat życzyła jej rodzina i pracownicy placówki, w której przebywa od ośmiu lat.

Najstarsi mieszkańcy

Najstarsi mieszkańcy

W województwie świętokrzyskim żyje wielu stulatków. Obecnie najstarsi to: 106 latka w Klępie Dolnej, powiat buski; 105 latki - kobieta z Woli Malkowskiej, powiat staszowski i pani Zofia z Kielc, dwóch 103 letnich mężczyzn w Sobowicach,powiat jędrzejowski i Seceminie,powiat włoszczowski. Takie dane otrzymaliśmy z urzędów.

- Mimo ciężkiego życia Zosieńka nigdy na nic się nie skarżyła - opowiadała Danuta Chmielnicka, siostra oddziałowa. - Do 101 lat brała udział we wszystkich organizowanych przez nas wycieczkach, w zajęciach z rękodzieła, lubiła rozmawiać o życiu. Myślę, że tak długo żyje również dzięki naszej opiece, zajmujemy się podopiecznymi z sercem.

Grażyna Łęska Baranowicz, dyrektor placówki dopowiedziała, że podziwia Zosię za jej niezwykłą pogodę ducha i serdeczność. - A życie ciocia miała dramatyczne - mówiły Anna Góral, Barbara Podhajska, Anna Zaręba Konic i Iwona Wawszczyk, cioteczne wnuczki przybyłe na uroczystość.

- Mamę straciła, gdy miała 11 lat, szczęśliwą mężatką była krótko, jej mąż zginął w czasie wojny, została sama z dwójką maleńkich dzieci - wspomina Anna Góral. -Sama je wychowała i odeszły za szybko, zarówno córka Teresa jak i syn Ryszard w okolicach pięćdziesiątki, zachorowali na raka i zmarli. - Ciocia umiała się pogodzić z tymi wszystkimi ciosami od losu, dzięki silnej wierze w Boga- dopowiada Iwona Wawszczyk. - Zawsze wierzyła, że jeszcze się z bliskimi zobaczy, takie przekonanie pozwalało jej zachowywać spokój w obliczu tragedii - dodaje.

Anna Zaręba Konic i Barbara Podhajska pamietają, że zawsze bardzo lubiły wpadać do cioci, gdy mieszkała przy ulicy Ewangelickiej, Zawsze miała dla nich dobre słowo i coś do jedzenia. Teraz cieszy się z ich odwiedzin, koleżanki z sąsiedztwa Joli Ptak i ciotecznego wnuka, który mieszka Kanadzie, ale jak przyjeżdża do Kielc, to nie zapomina o niej.

- Ciocia żyla skromnie, pieniądze, bogactwo nie było dla niej ważne. Tylko dzieci, na nich się skupiła. Miał a dobre zdrowie, prawie nigdy nie chorowała. Lubiła nabiał, mięsa jadła mało, nie paliła, Była szczupła, najczęściej w ruchu. Jej jedyna siostra też żyla dziewięćdziesiąt lat - mówi Iwona Wawszczyk.

Podczas uroczystości kilkakrotnie popłynęły łzy z oczu jubilatki, tak się wzruszyła tym, że dożyła tylu lat. Z niedowierzaniem oglądała dyplom. Wspaniałego wieku pogratulowały jej również koleżanki z placówki. Zofia Marczewska, Anna Ekiert, Genowefa Kubarowska, wypiły z solenizantką szampana i odśpiewały jej dwieście lat.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z KIELC

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie