Kierowcy łamią wszelkie przepisy przed Sądem Okręgowym i w pobliżu komendy policji w Kielcach

ZOBACZ
Zaparkował alfę na środku skrzyżowania. Zablokował ruchy na kilka godzin

Jak zwróciła uwagę nasza czytelniczka dzieje się to w miejscu szczególnym: przed Sądem Okręgowym i w pobliżu komendy wojewódzkiej policji. - Dlaczego one nie reagują? Gdzie jest Straż Miejska - pyta matka, która jeździ tamtędy z dziecięcym wózkiem.

Rzecznik Sądu Okręgowego, sędzia Marcin Chałoński przyznaje, że samochody parkujące przed gmachem to ogromny problem.

- My mamy 39 miejsc na parkingu podziemnym i kilka przy ulicy Wróblewskiego, za mało nawet dla pracowników i sędziów, ale przypuszczam, że na zakazach parkują nie oni a nasi klienci. Dla nich parking jest na Placu Wolności czy w Filharmonii.

Rzecznik przypomina sobie, że kilka lat temu Straż Miejska przeprowadzała częste kontrole i po tej akcji, kiedy blokadę założono nawet sędziemu trochę się poprawiło, ale teraz jest jak jest.

Policja ustami rzecznika Kamila Tokarskiego zapewnia, że podejmuje każdą interwencję. Czy takowe w okolicy sądu były rzecznik nie wie, bo nie ma takiego rejestru. Na pytanie czy policjanci przechodząc obok sądu mogą reagować na to, co tam się dzieje rzecznik odpowiada: - Policjanci zawsze reagują i nie ma znaczenia czy to jest sąd czy prokuratura. Dodaje też, że w komendzie nie ma punktu obserwacyjnego, z którego widać co dzieje się na ulicy a zwłaszcza za jej rogiem.

Straż Miejska także reaguje na interwencje. - Koło sądu interweniowaliśmy w ubiegłym tygodniu, w środę strażnicy udzielili 7 pouczeń i zostawili 3 wezwania - mówił zastępca komendanta Wojciech Bafia. Komendant obiecuje, że strażnicy będę się temu miejscu przyglądać szczególnie wnikliwie a rzecznik sądu dodaje, że z podobną prośbą o codzienne wizyty zwróci się do nich dyrektor sądu. Porozmawia też z pracownikiem, który parkował przed budynkiem w niewłaściwym miejscu. - Obiecuję, że to się nie powtórzy - mówi Marcin Chałoński.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z KIELC