- Od początku tej inwestycji było źle, ale teraz jest po prostu fatalnie! Osiedla nie da się praktycznie opuścić inaczej jak samochodem. Spacer z dzieckiem w wózku przypomina jakiś sport ekstremalny. Chodzi się w błocie po kolana, między ciężkim sprzętem i pędzącymi samochodami.
Dramat - opowiada pani Ania.
Na osiedlu Gwarków mieszka dużo rodzin z małymi dziećmi. Uciążliwości związane z przebudową ulic Szajnowicza-Iwanowa oraz Grunwaldzkiej dają się im wszystkim we znaki. - Myśleliśmy, że już gorzej być nie może. Ale po zamknięciu drugiej nitki ulicy Szajnowicza zostaliśmy odcięci od świata! Spacer do sklepu to jak ekspedycja księżycowa. Trzeba okrążyć całe osiedle, żeby dostać się na Ślichowice. Tu się naprawdę nie da żyć. Może ktoś zrobi z tym wreszcie porządek - denerwuje się pan Tomasz.
Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach, podkreśla, że inżynier kontraktu niemal każdego dnia monituje wykonawcę w sprawie poprawy warunków dla pieszych. Jak dodaje, nałożono nawet kary finansowe za niezgodność sytuacji w terenie z projektem organizacji ruchu. - Jeśli jest taka potrzeba, będziemy ten instrument stosować dalej - zapowiada Jarosław Skrzydło.
Temat uciążliwości poruszono na wtorkowej radzie budowy. - Zobligowałem kierownika budowy, by podjął działania, które by w sposób maksymalny zapewniły bezkolizyjny ruch pieszych - zapewnia Wiesław Ru-chomski, wiceprezes firmy Fart, które realizuje inwestycję.
- Mieszkańców przepraszam za utrudnienia - dodaje wiceprezes Ruchomski. Zgodnie z kontraktem termin zakończenia robót upływa na początku lipca. Ale Fart wystąpił o przedłużenie do końca listopada.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z KIELC
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?