Jak informowaliśmy, pod koniec listopada zeszłego roku Lech Wąsik przegrał w drugiej turze wyborów wójta gminy Tarłów (powiat opatowski) z Leszkiem Walczykiem różnicą zaledwie sześciu głosów. Z wynikiem się nie pogodził. Złożył protest wyborczy. Przed Sądem Okręgowym w Kielcach udowadniał, iż odniósł porażkę, bowiem pomiędzy pierwszą a drugą turą wyborów w gminie dopisano do rejestru wyborców 43 osoby, co skutkowało uzyskaniem przewagi przez Leszka Walczyka. Lech Wąsik zwracał również uwagę na nieprawidłowości w zakresie wystawiania pełnomocnictw wyborczych. Po analizie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego Sąd Okręgowy w Kielcach nie miał wątpliwości.
- W dziewięciu przypadkach wykazano, że osoby dopisane do rejestru wyborców nie mieszkają na stałe w gminie. Stwierdzono także nieważność czterech pełnomocnictw. Nieprawidłowości te w ocenie sądu miały wpływ na wynik wyborów - powiedziała przewodnicząca składu orzekającego sędzia Renata Bochenek-Bielecka.
- Czuję się szczęśliwy, że przywrócono sprawiedliwość. Jestem zadowolony z wyroku. Czekamy teraz na działania prokuratury w Staszowie. Chcemy poznać winnych tego przestępstwa - mówił Lech Wąsik. Zapowiedział, że weźmie udział w powtórnych wyborach.
Tymczasem komisarz wyborczy Artur Adamiec złożył do Sądu Apelacyjnego w Krakowie zażalenie na postanowienie kieleckiego sądu. Uznano je za zasadne. Jak uzasadniono, na ewentualne nieprawidłowe dopisanie osób do listy wyborców istnieje osobna procedura zwana reklamacją, z której nie skorzystano.
- To prawomocne postanowienie, które zamyka sprawę protestu - podkreśla Adam Michcik, dyrektor kieleckiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego. Kwestię rzekomych fałszerstw wyborczych bada wciąż Prokuratura Rejonowa w Staszowie.
Leszek Walczyk i Lech Wąsik rywalizują ze sobą o najważniejsze stanowisko w gminie od ćwierć wieku. Wąsik był wójtem dwukrotnie - w przerwach urzędowania Walczyka. Ich spór od lat obserwuje były starosta opatowski, obecnie członek Zarządu Województwa Kazimierz Kotowski.
- W samorządzie są historie nie do przewidzenia. Taką jest rywalizacja obu panów. To dowód na to, jak formułowanie uregulowań prawnych nie nadąża za dziejącymi się wydarzeniami. Życie dopisze kolejny akt tej historii. Możemy być tego pewni - śmieje się Kazimierz Kotowski.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu OPATOWSKIEGO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?