Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trwa proces 49-latki z Ostrowca oskarżonej o zabójstwo swojego partnera

Elżbieta Zemsta [email protected]
Alokohol, kłótnia i nóż - zabójcza mieszanka doprowadziła do śmierci 48-letniego mieszkańca Ostrowca Świętokrzyskiego.

Trwa proces 49-letniej mieszkanki Ostrowca Świętokrzyskiego oskarżonej o zabójstwo swojego partnera.

Do dramatu doszło pod koniec października 2014 roku. W mieszkaniu w osiedlu Słonecznym w Ostrowcu znaleziono 47-latka z raną kłutą klatki piersiowej. Prócz niego w mieszkaniu były trzy pijane osoby, miedzy innymi 49-letnia przyjaciółka ofiary. Śledczy ustalili, że podczas libacji doszło do awantury między gospodarzem a jego konkubiną. W trakcie kłótni kobieta pchnęła mężczyznę nożem, a cios okazał się zabójczy. W chwili zatrzymania 48-latka miała blisko 3,4 promila alkoholu w organizmie.

W czwartek przed Sądem Okręgowym w Kielcach, gdzie toczy się proces zeznawała między innymi jedna z uczestniczek tragicznej w skutki libacji alkoholowej. - Znam ich od około czterech lat. Bywałam w ich mieszkaniu, mieli odłączony prąd i gaz, nie pracowali, utrzymywali się z tego co dała im rodzina - opowiadała kobieta. Tamtej niedzieli piliśmy alkohol od soboty, w niedzielę rano obudziliśmy się w mieszkaniu późniejszej ofiary, poszliśmy kupić nalewki alkoholowe i znów je piliśmy, przyszedł też nasz wspólny znajomy - 48-latek - opowiadała w sądzie 36-letnia kobieta, występująca w procesie jako świadek.

W pewnej chwili, gdzieś około południa, pomiędzy właścicielem mieszkania, a jego przyjaciółką doszło do awantury. - U nich kłótnie to była normalna rzecz. Oskarżona nie raz pokazywała mi ślady po tym, jak jej partner ją pobił. Tamtego dnia ja siedziałam na kanapie, a oni zaczęli się kłócić chyba o papierosa. Oboje stali do siebie przodem, widziałam jak 48-letni gospodarz uderzył oskarżoną w twarz, a potem widziałam, jak ona zamachnęła się nożem wyprowadzając cios od strony biodra i uderzyła go ostrzem pod żebra. Przestraszyłam się i uciekłam do łazienki - tłumaczyła sądowi kobieta i dodawała, że nie wie, w jaki sposób nóż znalazł się w ręce 49-latki. Wcześniej narzędzie leżało na ławie w pokoju. Ktoś kroił nim cebulę.

Po zajściu mężczyzna usiadł na pufie i dalej we czwórkę spożywano alkohol. - Nie widziałam nigdzie krwi. W pewnej chwili 49-latek spadł z pufy, nasz znajomy przeniósł go na rozłożoną kanapę, która stała w tym samym pokoju. Dziwiliśmy się, że tak szybko padł od alkoholu - opowiadał 36-latka w sadzie.

Potem wszyscy położyli się spać i obudzili tego samego dnia około godziny 18. - Partnerka właściciela mieszkania spała obok niego na kanapie, 48-latek się nie ruszał, nawet we śnie się nie przekręcił. Przyszli kolejni znajomi i przynieśli wódkę, piliśmy ją, a ja w pewnej chwili zasugerowałam, żeby wezwać pogotowie. Nowa znajoma zadzwoniła, niedługo później przyjechała karetka. Jeszcze przed jej przyjazdem oskarżona siedząc obok nieprzytomnego 48-latka mówiła: "Boże, co ja zrobiłam" - wynikało z zeznań świadka.

49-latce, która oskarżona jest o zadanie śmiertelnego ciosu może grozić nawet dożywocie.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu OSTROWIECKIEGO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie