Mąchocice. Wypadek dwóch aut. Zginęła jedna osoba

Na prostym odcinku drogi w pobliżu mostu na Lubrzance zderzyły się czołowo audi A4 i opel vivaro. Audi zostało tak zniszczone, że trudno było rozpoznać markę auta. Oba samochody na pewno jechały szybko, czemu sprzyja ukształtowanie terenu. Dobra widoczność i pochyłości z obu kierunków. Audi prawdopodobnie nie powoli zjeżdżało ze wzniesienia, opel musiał trzymać szybkość ponieważ ciągnął przyczepę załadowaną do pełna deskami.

Wypadek miał fatalne skutki pomimo szybkiej akcji wszelkich służb ratowniczych. Gdy z pogiętych blach karoserii udało się wydobyć 79-letniego kierowcę audi, okazało się, że nie żyje.

55-letniemu kierowcy opla nic nie stało. Jako jedyny świadek wypadku opowiedział policjantom, że audi jadące od strony Mąchocic, zaczęło nagle zjeżdżać na jego pas ruchu. Zaczął hamować, ale w tym momencie autem zarzuciła ciągnięta przez nie przyczepa. Na miejscu wyglądało na to, że nawet zmieniła tor jazdy opla, po czym wypięła się i przewróciła po prawej stronie drogi. Tymczasem zmiażdżone audi leżało w rowie po lewej.

Z pomocą zakleszczonej ofierze wypadku pospieszyli strażacy ochotnicy z okolicy, zawodowi z Kielc i przypadkowi zmotoryzowani, którzy nadjechali na miejsce. Wszyscy liczyli, na to, że mężczyznę uda się uratować.

Droga była nieprzejezdna w obu kierunkach przez kilka godzin. W tym czasie na miejscu rutynowe czynności w obecności prokuratora wykonywali policjanci. Strażacy musieli do stanu używalności doprowadzić stan nawierzchni.

ZOBACZ też
Samochód uderzył w tramwaj i zakleszczył się między nim a słupem
(dostawca: TVN24/x-news)

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu KIELECKIEGO