Kawałek rury z pamiątkami zakopany na placu budowy kanalizacji przy ulicy Sandomierskiej w Kielcach (zdjęcia, WIDEO)

Ta inwestycja kończy też wszystkie przedsięwzięcia realizowane z gigantycznego programu unijnego "Kompleksowa ochrona wód podziemnych aglomeracji kieleckiej".

- Trudno uwierzyć, że ten fragment ulicy Sandomierskiej leżący przecież w centrum Kielc nie ma kanalizacji. Mieszkańcy zabiegali o nią od 15 lat - przyznaje Henryk Milcarz, prezes Wodociągów Kieleckich. - Po zakończeniu inwestycji wzrośnie atrakcyjność terenów, a mieszkańcy będą mogli zrezygnować szamb. Zyskają też kierowcy, ponieważ na całej ulicy będzie wymieniona nawierzchnia.

Dodaje, że inwestycja przebiega sprawnie. - Do ułożenia jest 2,67 kilometra sieci a w ziemi jest już blisko tysiąc metrów - informuje. - Zgodnie z umowa do końca czerwca rura ma być zakopana, a do końca sierpnia zostanie ułożona nowa nawierzchnia.

Na ulicy Sandomierskiej do kanalizacji mogą być podłączone domy zamieszkałe przez 450 osób. Czy wszyscy skorzystają z tej możliwości?

- Niestety ten problem jest w całym kraju, mieszkańcy domagają się budowy wodociągów i kanalizacji, a gdy już sieć powstanie to nie chcą podłączać domów - tłumaczy prezes. - U nas pojawił się, na przykład w Masłowie, gdzie do uzyskania efektu ekologicznego inwestycji trzeba podłączyć 5 tysięcy domów, a mamy zawartych tylko 500 umów. Wprowadziliśmy bardzo korzystne rozwiązania dla mieszkańców, bo każdy płaci za przyłącze nieco ponad 1200 złotych. Ta stawka będzie obowiązywać tylko do końca roku.

W ramach tego unijnego programu Wodociągi Kieleckie wybudowały też kanalizację sanitarną w ulicy Gruchawka i zmodernizowały oczyszczalnię ścieków w Bartkowie, gmina Zagnańsk. Kupiono też specjalistyczny samochodów do udrażniania i przeglądów kanalizacji oraz biogeneratora prądu dla oczyszczalni ścieków w Sitkówce.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z KIELC