Innowacyjne agregaty od Krzysztofa Dziekana, świętokrzyskiego konstruktora maszyn rolniczych (zdjęcia)

- Znacznymi zmianami w konstrukcji nowego agregatu uprawowo-ścierniskowego Herkules Lux są te wprowadzone w podwójnym wale przednim. W efekcie maszyna świetnie uprawi nawet najcięższe gleby - wyjaśnia Krzysztof Dziekan.
(fot. Łukasz Zarzycki )

ODWIEDŹ NAS na naszym profilu facebook.com/StrefaAgroSwietokrzyskie

- Agregat uprawowo-ścierniskowy Herkules Lux poprzedniej wersji wciąż ma powodzenie wśród rolników, wiele sztuk służy na areałach. Klienci, którzy go kupili, są zadowoleni. Zgłaszają jedynie, że jest trochę za ciężki dla ciągników. Wsłuchując się w sugestie, szukałem sposobów na odciążenie pojazdów - wyjaśnia Krzysztof Dziekan, właściciel firmy Dziekan.

Producent ma na koncie wiele projektów maszyn, sam jest konstruktorem, nadzoruje ich wykonanie i testowanie, trudno się doliczyć patentów, jakie zostały przyznane na rozwiązania techniczne jego autorstwa. Doskonale zna zależności w działaniu urządzeń rolniczych i przewiduje efekty ich pracy, więc na pomysł rozwiązujący dylemat nie trzeba było długo czekać.

- Opracowałem nowy design Herkulesa. Ten agregat jest o 20 centymetrów krótszy od poprzedniego. Tylne wały zostały przeniesione do przodu, w ten sposób przesunął się środek ciężkości. Maszyna, ważąca tyle samo, jest o wiele lżejsza dla ciągnika - tłumaczy właściciel przedsiębiorstwa.

W nowym Herkulesie Lux zastosowano jeszcze jedną bardzo ważną zmianę. Mianowicie unowocześniono konstrukcję przedniego podwójnego wału rurowego zębatego falistego. Pierwsza część zyskała większą średnicę, pełni funkcję wału podawczego, wstępnie rozdrabniając podłoże. Drugi z kolei doskonale je wyrównuje. Istotna zmiana została wprowadzona w kształcie zębów wału. Zastosowana odpowiednia krzywizna daje lepsze efekty pracy.

- Herkules Lux po wprowadzonych zmianach jest jedynym tak unowocześnionym agregatem uprawowo-ścierniskowym na polskim rynku. Doskonale poradzi sobie z uprawą nawet najcięższych i wyschniętych gleb. Jeden przejazd agregatem da oczekiwany efekt, co przełoży się na oszczędność paliwa i czasu - podkreśla Krzysztof Dziekan. Dodaje, że w maszynie, tak jak w każdym ciężkim sprzęcie produkcji firmy Dziekan, standardowo wmontowana została regulacja hydrauliczna.

- Nieustannie unowocześniamy maszyny. Wprowadzamy kolejne rozwiązania, które jeszcze bardziej usprawniają pracę na polach - mówi konstruktor. Krzysztof Dziekan przyznaje, że innowacyjnych pomysłów mu nie brakuje. W tym roku planuje realizację 17, 12 z nich właśnie są wdrażane, a pozostałych pięć zostanie wprowadzonych do końca roku.

Możemy być pewni, że firma Dziekan zaskoczy kolejnymi konstrukcjami. Wkrótce gotowy będzie głębosz Tytan, który docelowo ma realizować pracę urządzenia typu trzy w jednym. - Wkrótce zaprezentujemy możliwości głębosza, myślę, że nawet doświadczeni rolnicy mogą być zaskoczeni jego możliwościami - zapowiada przedsiębiorca.