Hierarcha mógł zadziwić znakomitą formą, nadając tempo grupie w pierwszym wachlarzyku. Choć jak nam powiedział przed startem, mowy nie ma o ściganiu się na szosie. - To impreza rekreacyjna. Promuje wartości rodzinne, wspaniałą rodzinną atmosferę - podkreślił z naciskiem biskup Marian Florczyk, który udzielił także okolicznościowego błogosławieństwa i poświęcił rowery.
Kazimierza Wielka ma trzecią - po Kielcach i Sandomierzu - majówkę rowerową w województwie świętokrzyskim. Zorganizowała ją parafia Podwyższenia Krzyża Świętego, z proboszczem Januszem Mularzem i wikariuszem Michałem Haśnikiem na czele.
Najmłodszy uczestnik, Maciek, ma 6 lat. Najstarsi cykliści są już w mocno dojrzałym wieku, a co najważniejsze - do Plechowa kręciły w sobotę na rowerach całe rodziny.
Parafianie, ale i osoby z pierwszych stron gazet. W licznej grupie, przepisowo "umundurowanej" w odblaskowe kamizelki, dostrzegliśmy między innymi wicestarostę kazimierskiego Michała Buckiego - z synem Wojtkiem i siostrą Magdaleną. Byli komendanci powiatowi: policji - Jakub Kosiń i straży pożarnej - Kazimierz Zabłotny. Także znani przedsiębiorcy, nauczyciele, ludzie świata kultury; nawet... siostry zakonne. Proboszcz Janusz Mularz zafundował sobie na sobotnią imprezę superwehikuł - na platformie!
Pogoda dopisała. Z Kazimierzy Wielkiej uczestnicy rowerowej majówki - pod batutą biskupa Mariana Florczyka - pojechali na południe, do Odonowa. Potem Gorzków - tu w kościele świętej Małgorzaty zostało odprawione uroczyste nabożeństwo. Meta w Plechowie, gdzie zorganizowano także piknik rodzinny, z grillem i kiełbaskami.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu KAZIMIERSKIEGO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?