Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Kielcach drogowcy zrywają dopiero co położony bruk

Paulina Baran [email protected]
Zatoka autobusowa przy ulicy Grunwaldzkiej została zamknięta.
Zatoka autobusowa przy ulicy Grunwaldzkiej została zamknięta. Aleksander Piekarski
Kierowcy zaniepokojeni kolejną "rozbiórką" remontowanej w kwietniu zatoki przystankowej przy ulicy Grunwaldzkiej

Pracujące maszyny, częściowo rozkopana zatoczka autobusowa i wreszcie przystanek przeniesiony o 200 metrów. Tak od piątku wygląda część ulicy Grunwaldzkiej w Kielcach, na wysokości wiaduktu. Nic nie byłoby w tym dziwnego, gdyby nie fakt, że nieco ponad miesiąc temu zatoka została wyremontowana. W związku z tym, że wtedy zapadła się na niej kostka brukowa, robotnicy naprawiali fuszerkę i także na jakiś czas wyłączyli zatokę z ruchu autobusowego. Wczoraj kolejny raz przeniesiono przystanek autobusowy o kilkaset metrów w stronę ulicy Jagiellońskiej. Wiele osób z kolejnego remontu było niezadowolonych.

- To jakiś skandal. Pamiętam, jak niedawno kładli tu nową kostkę, a teraz najwyraźniej znowu jest coś nie tak - dzwonił do naszej redakcji czytelnik. Przecież to niedorzeczne. Czy drogowcy naprawdę nie zdają sobie sprawy z tego, jak takie remonty utrudniają życie pasażerom komunikacji miejskiej - pytał zbulwersowany mężczyzna.

Ten remont to inna sprawa

Zbigniew Burczyn, kierownik projektu w Miejskim Zarządzie Dróg w Kielcach przyznał, że w kwietniu zatoka faktycznie była remontowana, ponieważ zapadła się na niej kostka brukowa.

- Wtedy wykonawca został zobowiązany przez nas do wykonania poprawek. Nie było z tym problemu, bowiem oddana w 2013 roku po remoncie do użytku ulica Grunwaldzka jest na pięcioletniej gwarancji - wyjaśnił Zbigniew Burczyn.

Drogowcy będą montować pale

Prace, które wykonywane są obecnie nie są wynikiem jakiejkolwiek usterki. W tym miejscu powstanie zatoka autobusowa wykonywana w ramach wartej 32 miliony złotych inwestycji.

- W tej chwili wykonawca wszedł na roboty związaną z budową wiaty przystankowej. Będzie trzeba zdemontować jedynie części kostki brukowej, w których trzeba będzie zamontować fundamenty w postaci pali wierconych w ziemię na głębokość kilku metrów - wyjaśnił kierownik. Dodał, że cała zatoka absolutnie nie będzie na nowo rozbierana.

- To szybka sprawa, która potrwa kilka dni. Po wyjeździe maszyn fragmenty z których została zdemontowana kostka będą odbudowane - wyjaśniał Zbigniew Burczyn. Dodał, że dokładnie takie same prace, choć na bardziej zaawansowanym etapie wykonywane są po drugiej stronie ulicy Grunwaldzkiej.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z KIELC

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie