Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłkarze drugoligowej Stali Stalowa Wola pokonali Okocimskiego Brzesko. Hat-trick Łukasza Sekulskiego!

Grzegorz Lipiec
Łukasz Sekulski (z piłką) trzy razy trafił do bramki Okocimskiego Brzesko.
Łukasz Sekulski (z piłką) trzy razy trafił do bramki Okocimskiego Brzesko. Grzegorz Lipiec
Piłkarze drugoligowej Stali Stalowa Wola przegrywali już 0:2, ale w ciągu 9 minut wyszli na prowadzenie. Szkoda, że nie udało się zgarnąć trzech punktów, ale i tak "Stalówka" ma dużą szansę na awans do pierwszej ligi.

Okocimski Brzesko - Stal Stalowa Wola 3:3 (2:0)

Bramki: 1:0 Jurii Gluszko 3, 2:0 Jurii Gluszko 22, 1:2 Łukasz Sekulski 50 z karnego, 2:2 Łukasz Sekulski 53, 2:3 Łukasz Sekulski 59 z karnego, 3:3 Taras Yavorskyy 79.

Okocimski: Błąkała (85 Kozioł) - Wawryka Ż, Jacek (9 Ryś ŻŻCz[90+2]), Garzeł, Kasprzyk - Pyciak, Lewiński, Wojcieszyński, Yavorskyy, Abubakar (85 Ślęczka) - Gluszko Ż.

Stal: Wietecha - Kantor Ż, Czarny, Bogacz Ż, Kowalski (76 Wrona) - Michałek (46 Mistrzyk), Stelmach, Giel (46 Łanucha Ż), Jakubowski Ż - Płonka, Sekulski.
Sędziował: Paweł Malec z Łodzi. Widzów: 350.

Piłkarze Stali Stalowa Wola jechali do Brzeska po trzy punkty i niestety nie udało się tego zadania zrealizować. Cel jakim jest awans na zaplecze T-Mobile Ekstraklasy jest nadal realny, bo po 33. serii spotkań "Stalówka" zajmuje czwarte miejsce premiowane grą w barażach. Wszystko wyjaśni się za tydzień.

Fatalna "połówka"

Spotkanie lepiej rozpoczęli miejscowi. Podopieczni Tomasza Kulawika narzucili swój rytm gry i co najważniejsze byli zabójczo skuteczni.
Już w 3 minucie Jurii Gluszko skierował piłkę do siatki. Po rzucie rożnym główkował Gluszko, piłka szybowała wysoko i odbijając się od słupka wpadła do siatki i zaskoczyła bramkarza Stali, Tomasza Wietechę. W 22 minucie było już 2:0! W środku pola futbolówkę traci Marcin Kowalski. Sani Abubakar dogrywa do Gluszki, a ten bez najmniejszych kłopotów pokonuje Wietechę.

Okocimski miał jeszcze dwie idealne okazje strzeleckie. Najpierw Wojciech Wojcieszyński uderzył piłkę minimalnie nad poprzeczką, a po chwili "Stalówkę" uratował Michał Czarny, który wybił futbolówkę zmierzającą do pustej bramki.

Sekulski show

Trener Jaromir Wieprzęć w przerwie dokonał dwóch zmian. Na placu gry zameldowali się Michał Mistrzyk oraz Damian Łanucha, którzy zmienili Michała Michałka oraz Pawła Giela. Po ostrej wymianie zdań w szatni "Stalówka" wreszcie się obudziła i zaczęła swoją koncertową grę.

Na początek uderzenie Sekulskiego w poprzeczkę. W 50 minucie Stal strzela kontaktowego gola. W polu karnym faulowany jest Sekulski i sam poszkodowany zamienia ten strzał na bramkę. Trzy minuty później jest remis 2:2! Strzelcem gola jest nie kto inny, jak Sekulski, który wykorzystał podanie od Mistrzyka. Szał radości w obozie Stali zapanował w 59 minucie, kiedy to w "szesnastce" powalony zostaje Tomasz Płonka. Drużynę z Podkarpacia na prowadzenie wyprowadza... Sekulski.

Od tego momentu na boisku zaczyna panować Okocimski. Stal niepotrzebnie cofa się do głębokiej defensywy i traci gola. W 79 minucie perfekcyjnie rzut wolny wykonuje Taras Yavorskyy, który to przelobował Wietechę.

W 90 minucie na boisku zrobiło się nerwowo, bo w polu karnym leżał Gluszko. Arbiter Paweł Malec nie dał się jednak nabrać i nie podyktował rzutu karnego, a napastnika miejscowych ukarał żółtą kartką. Już w doliczonym czasie gry drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył Arkadiusz Ryś. Okocimski kończył więc mecz w dziesiątkę.

O wszystko z Błękitnymi

Wynik meczu nie uległ już zmianie i "Stalówka" wywiozła z Brzeska jeden punkt. Jest to cenna zdobycz, bo w tym roku nikt jeszcze nie wygrał z Okocimskim, grającym u siebie. Na słowa uznania zasłużyła cała drużyna, oczywiście bohater jest jeden i to zasłużenie. Sekulski pokazał ile znaczy dla zespołu i z 30 golami na koncie przewodzi wśród najskuteczniejszych zawodników drugiej ligi.

Na jedną kolejkę przed końcem rozgrywek "Stalówka" ma zaledwie trzy punkty straty do lidera z Sosnowca. Zatem wszystko wyjaśni się za tydzień, kiedy to na stadionie przy ulicy Hutniczej 15 podopieczni Jaromira Wieprzęcia zagrają o awans z Błękitnymi Stargard Szczeciński. Zapowiada się prawdziwy hit.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie