Okocimski Brzesko - Stal Stalowa Wola 3:3 (2:0)
Bramki: 1:0 Jurii Gluszko 3, 2:0 Jurii Gluszko 22, 1:2 Łukasz Sekulski 50 z karnego, 2:2 Łukasz Sekulski 53, 2:3 Łukasz Sekulski 59 z karnego, 3:3 Taras Yavorskyy 79.
Okocimski: Błąkała (85 Kozioł) - Wawryka Ż, Jacek (9 Ryś ŻŻCz[90+2]), Garzeł, Kasprzyk - Pyciak, Lewiński, Wojcieszyński, Yavorskyy, Abubakar (85 Ślęczka) - Gluszko Ż.
Stal: Wietecha - Kantor Ż, Czarny, Bogacz Ż, Kowalski (76 Wrona) - Michałek (46 Mistrzyk), Stelmach, Giel (46 Łanucha Ż), Jakubowski Ż - Płonka, Sekulski.
Sędziował: Paweł Malec z Łodzi. Widzów: 350.
Piłkarze Stali Stalowa Wola jechali do Brzeska po trzy punkty i niestety nie udało się tego zadania zrealizować. Cel jakim jest awans na zaplecze T-Mobile Ekstraklasy jest nadal realny, bo po 33. serii spotkań "Stalówka" zajmuje czwarte miejsce premiowane grą w barażach. Wszystko wyjaśni się za tydzień.
Fatalna "połówka"
Spotkanie lepiej rozpoczęli miejscowi. Podopieczni Tomasza Kulawika narzucili swój rytm gry i co najważniejsze byli zabójczo skuteczni.
Już w 3 minucie Jurii Gluszko skierował piłkę do siatki. Po rzucie rożnym główkował Gluszko, piłka szybowała wysoko i odbijając się od słupka wpadła do siatki i zaskoczyła bramkarza Stali, Tomasza Wietechę. W 22 minucie było już 2:0! W środku pola futbolówkę traci Marcin Kowalski. Sani Abubakar dogrywa do Gluszki, a ten bez najmniejszych kłopotów pokonuje Wietechę.
Okocimski miał jeszcze dwie idealne okazje strzeleckie. Najpierw Wojciech Wojcieszyński uderzył piłkę minimalnie nad poprzeczką, a po chwili "Stalówkę" uratował Michał Czarny, który wybił futbolówkę zmierzającą do pustej bramki.
Sekulski show
Trener Jaromir Wieprzęć w przerwie dokonał dwóch zmian. Na placu gry zameldowali się Michał Mistrzyk oraz Damian Łanucha, którzy zmienili Michała Michałka oraz Pawła Giela. Po ostrej wymianie zdań w szatni "Stalówka" wreszcie się obudziła i zaczęła swoją koncertową grę.
Na początek uderzenie Sekulskiego w poprzeczkę. W 50 minucie Stal strzela kontaktowego gola. W polu karnym faulowany jest Sekulski i sam poszkodowany zamienia ten strzał na bramkę. Trzy minuty później jest remis 2:2! Strzelcem gola jest nie kto inny, jak Sekulski, który wykorzystał podanie od Mistrzyka. Szał radości w obozie Stali zapanował w 59 minucie, kiedy to w "szesnastce" powalony zostaje Tomasz Płonka. Drużynę z Podkarpacia na prowadzenie wyprowadza... Sekulski.
Od tego momentu na boisku zaczyna panować Okocimski. Stal niepotrzebnie cofa się do głębokiej defensywy i traci gola. W 79 minucie perfekcyjnie rzut wolny wykonuje Taras Yavorskyy, który to przelobował Wietechę.
W 90 minucie na boisku zrobiło się nerwowo, bo w polu karnym leżał Gluszko. Arbiter Paweł Malec nie dał się jednak nabrać i nie podyktował rzutu karnego, a napastnika miejscowych ukarał żółtą kartką. Już w doliczonym czasie gry drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył Arkadiusz Ryś. Okocimski kończył więc mecz w dziesiątkę.
O wszystko z Błękitnymi
Wynik meczu nie uległ już zmianie i "Stalówka" wywiozła z Brzeska jeden punkt. Jest to cenna zdobycz, bo w tym roku nikt jeszcze nie wygrał z Okocimskim, grającym u siebie. Na słowa uznania zasłużyła cała drużyna, oczywiście bohater jest jeden i to zasłużenie. Sekulski pokazał ile znaczy dla zespołu i z 30 golami na koncie przewodzi wśród najskuteczniejszych zawodników drugiej ligi.
Na jedną kolejkę przed końcem rozgrywek "Stalówka" ma zaledwie trzy punkty straty do lidera z Sosnowca. Zatem wszystko wyjaśni się za tydzień, kiedy to na stadionie przy ulicy Hutniczej 15 podopieczni Jaromira Wieprzęcia zagrają o awans z Błękitnymi Stargard Szczeciński. Zapowiada się prawdziwy hit.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?