ZOBACZ też
"Wszyscy uważają, że to cud". Przeżył, choć poziom rtęci 100-krotnie przekraczał normy
Na wynik kontroli czeka zdeterminowany średni personel i związkowcy, którzy opracowali już plan działania na kolejne tygodnie. - Nie wiemy, jaki będzie wynik kontroli - mówi Wojciech Dąbek, jeden ze związkowców. - Już postanowiliśmy. Jeżeli tych podwyżek nie otrzymamy kierujemy sprawę do sądu. Ludzie są bardzo zdeterminowani. Pracujemy, bo nie mamy innego wyjścia. Ale mamy także swoje prawa, których będziemy dochodzić.
Związkowcy nie kryją, że skierowanie sprawy przeciwko dyrekcji, swojemu pracodawcy do sądu, to ostateczność, ale rozważają taką możliwość.
Wiktor Stasiak, dyrektor lecznicy przyznał, że miał nadzieje, iż rozwiązanie patowe sytuacji przyniosą rozmowy przeprowadzone przed kilkoma dniami na spotkaniu z przedstawicielami pięciu związków zawodowych oraz dyrekcją lecznicy i reprezentantami Zarządu Województwa.
Niestety, spotkanie nie przyniosło żadnych, konstruktywnych rozwiązań. - Na dziś nie ma możliwości, aby nasz szpital otrzymał dodatkowe pieniądze na wypłatę podwyżek - stwierdził dyrektor Stasiak. - Niestety, ale nie jesteśmy jedyną placówką służby zdrowia, podległą Zarządowi Województwa, której sytuacja finansowa jest trudna, a nawet bardzo ciężka.
Szpital Wojewódzki w Tarnobrzegu jako samodzielna jednostka nie może sięgnąć po komercyjny kredyt, gdyż taki ruch groziłby utratą płynności finansowej. W trakcie rozmów w Rzeszowie pojawiła się jednak nadzieja, że ratunkiem dla szpitala, a raczej samej dyrekcji, która podpisała porozumienie płacowe, jest pożyczka z kasy budżetu wojewódzkiego. Temat jest omawiany. - To tylko propozycja - która też nie musi zostać zrealizowana - studzi nadzieje dyrektor Stasiak. - Jeśli my dostaniemy pożyczkę, zapewne przyjdą inne szpitale.
Czytaj więcej we wtorek w Echu Dnia
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu TARNOBRZESKIEGO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?