Kieleccy kibice zrobili w Kolonii prawdziwą furorę, tak, jak dwa lata temu, kiedy swoim żywiołowym dopingiem i świętowaniem brązowego medalu podbili serca innych kibiców i mediów. Również w tym roku po zajęciu trzeciego miejsca wspólnie i bardzo głośno cieszyli się z tego osiągnięcia. Znów zaskarbili sobie też uwagę wszystkich swoimi niepowtarzalnymi strojami i malunkami na twarzach.
Za drużyną pojadą wszędzie, nawet w ciemno
Część kieleckich kibiców zaryzykowała i wybrała się na Final Four Ligi Mistrzów w ciemno, bez biletów. Liczyli na to, że uda im się kupić je na miejscu. Dzięki temu naszych szczypiornistów dopingowała w weekend grupa około 700 osób.
A doping, szczególnie podczas niedzielnego meczu o brązowy medal z THW Kiel, był niesamowity. Bo naszą grupkę fanów w dwudziestotysięcznej hali było słychać głośniej niż 18 tysięcy niemieckich kibiców. Karol Bielecki w wywiadzie dla niemieckiej telewizji chwalił naszych fanów za fantastyczne wsparcie.
Polak, Węgier - dwa bratanki
W tym roku zabawa w Lanxess Arenie była jeszcze ciekawsza, bo fani Vive Tauronu z całej Polski bawili się wspólnie przede wszystkim z kibicami zaprzyjaźnionego węgierskiego MKB Veszprem.
- Fantastycznie się bawimy, bo z Polakami zawsze się dogadujemy. Kocham Kielce. Marzy nam się wspólny finał, więc może za rok się uda - mówiła po sobotnich meczach Barbara Hanak.
Węgrzy i Polacy opanowali nie tylko arenę rozgrywek, ale też całą Kolonię. Szczególnie po centrum miasta krążyły grupki kibiców, którzy szybko wymienili się klubowymi barwami.
- Polacy są fantastycznymi kibicami. Za swoją drużyną jeździcie wszędzie i potraficie rozkręcić zabawę. Dlatego tak fajnie się z wami można bawić - mówili Radics Mihaly i Zoltan Szabo, którzy z Veszprem przyjechali do Kolonii z kilkuosobową grupą znajomych. - Nie możemy się doczekać, żeby przyjechać do Kielc - podkreślali.
Praca i kibicowanie
Kieleckim szczypiornistom kibicowali także wolontariusze pracujący w Lanxess Arenie przy Final Four, jak Lukas Wojciechowski, którego rodzice pochodzą z Polski i który od dziecka gra w piłkę ręczną.
- Macie świetny zespół, który dużo może osiągnąć. Mam nadzieję, że zagracie tu za rok i powalczycie o złoto - podkreślał mieszkający obecnie w Amsterdamie i grający w holenderskiej drugiej lidze Lukas. - Nie mogłem odpuścić takiej imprezy, tym bardziej że kocham piłkę ręczną i w Final Four gra polska drużyna - podkreślał.
We wtorek feta na Rynku
Będzie przejazd przez miasto. We wtorek na kieleckim Rynku odbędzie się feta z okazji zdobycia przez Vive Tauron mistrzostwa i Pucharu Polski oraz trzeciego miejsca w Lidze Mistrzów. Klub zaprasza kibiców o 17.30 na mszę do kościoła na Karczówce. O 18.30 sprzed Hali Legionów drużyna pojedzie odkrytym autobusem aleją Legionów oraz ulicami Jana Pawła II, Seminaryjską, Sienkiewicza, Paderewskiego, IX Wieków Kielc i Bodzentyńską na Rynek, gdzie jest spodziewana około godziny 19. Zawodnicy i sztab szkoleniowy zaprezentują się na scenie, Vive Tauron przewidział mnóstwo atrakcji dla kibiców.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?