Co to może oznaczać w praktyce? Zmiany w gimnazjach, bo zamiast dwóch dotychczasowych w planach jest utworzenie jednego. Mówi się też o zwolnieniach wśród sprzątaczek, konserwatorów i pracowników administracji szkół.
Wydatki racjonalne
- To nie jest cięcie ani szukanie oszczędności. To jest racjonalizacja wydatków na oświatę. Nie będziemy robić żadnej rewolucji. Chcemy tego dokonać łagodnie i powoli - tłumaczył w domu kultury Zawodnik. - Każda zmiana bulwersuje, ale mnie bulwersuje sześć sprzątaczek na sześć klas w szkole - dodał burmistrz Pionek.
Ile miasto dołoży?
Podano informacje o liczbie uczniów, zarobkach i kadrze nauczycieli, liczbie pracowników administracji i tę chyba najważniejszą, ile miasto dokłada do oświaty każdego roku. Od 2011 roku jest to kwota średnio około 8,5 miliona złotych. Według planu na rok 2015 różnica między subwencją oświatową a tym, ile trzeba wydać na utrzymanie szkół, to już prawie 9,4 miliona złotych. Tyle dodatkowo może pójść w tym roku z budżetu miasta. Liczby nie przekonały wszystkich pracowników oświaty.
Szkoła to nie fabryka
- Szkoły i przedszkola to nie fabryki. Tu nauczyciele wychowują i opiekują się dziećmi - argumentowała Elżbieta Borowiecka, prezes pionkowskiego oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego.
- Oświata nigdy nie przynosiła zysków i zawsze trzeba było do niej dokładać. Szkoły nie mogą być traktowane jako zakłady produkcyjne - wtórowała Jolanta Brzózek z nauczycielskiej Solidarności.
Połączenie gimnazjów
Jednym z pomysłów na ograniczenie wydatków na oświatę ma być połączenie dwóch gimnazjów. Według symulacji przedstawionej przez Jolantę Mączyńską - dyrektor Miejskiego Zarządu Oświaty i Sportu, przyniosłoby to około 936 tysięcy złotych oszczędności. Skutkiem dodatkowym miałoby być zmniejszenie liczby etatów nauczycieli o 3,7 i pracowników administracji o 6.
Zmniejszenie liczby etatów woźnych, konserwatorów i pracowników szkolnej administracji najbardziej bulwersuje ludzi. Entuzjazmu nie wzbudziły słowa burmistrza Romualda Zawodnika, który zapewnił, że nikt nie zostanie bez pracy, część osób znajdzie zatrudnienie w firmie QFG (dawniej Krzyżanowscy) na terenie Pronitu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?