Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W procesie 28-latka oskarżonego o zabójstwo młodej kobiety w Nisku chcą posłuchać biegłego, by utrzymał się zarzut?

Marcin Radzimowski
W toczącym się przed tarnobrzeskim Sądem Okręgowym w Tarnobrzegu procesie 28-latka oskarżonego o zabójstwo, zeznania złożył we wtorek ostatni świadek. I wszystko wskazywało na to, że po mowach końcowych zapadnie wyrok. Także biorąc pod uwagę fakt, że jeden z sędziów zasiadających w składzie jest delegowany z sądu rejonowego i właśnie tego dnia mijał termin delegacji. A tu niespodzianka...

Sąd przerwał rozprawę do 1 lipca, przychylając się do wniosku prokuratora i pełnomocnika oskarżycieli posiłkowych (członków rodziny zamordowanej kobiety). Wtedy to sąd przesłucha biegłego - lekarza medycyny sądowej, którego będzie chciał "dopytać" o pewną kwestię.
Proces toczy się z wyłączeniem jawności, dlatego nie wiemy, na jaką okoliczność oskarżyciele chcieli wezwać tego biegłego. Można pokusić się o jednak przypuszczenia, biorąc pod uwagę fakt, iż biegły ten wydawał opinię dotyczącą obrażeń jakich doznała matka zamordowanej 30-latki.

28-latek jest oskarżony o usiłowanie jej (matki) zabójstwa. Być może sąd we wtorek przed zamknięciem przewodu sądowego uprzedził strony o rozważanej zmianie kwalifikacji prawnej jednego czynów - z usiłowania zabójstwa matki na spowodowanie obrażeń ciała. I stąd właśnie wniosek oskarżycieli, by biegły spróbował określić, czy życie matki 30-latki było bezpośrednio zagrożone. Uznanie 28-latka winnym zabójstwa oraz usiłowania zabójstwa znalazłoby w wyroku łącznym odzwierciedlenie. To jedynie nasze przypuszczenia.

Do tej zbrodni doszło 10 czerwca ubiegłego roku w domu jednorodzinnym willowego osiedla w Nisku. Pochodząca stąd 30-letnia córka znanego lokalnego biznesmena, mieszkająca w Lubinie (Dolny Śląsk), przyjechała do rodzinnego domu na pogrzeb swojej babci. Przyjechała dzień wcześniej, wspólnie ze swoim życiowym partnerem, 28-letnim Kamilem A. Kilka godzin przez pogrzebem doszło do potwornej zbrodni. Kamil A. zaatakował swoją patrnerkę nożem i nożycami do cięcia drobiu, zadając kilkanaście ran. Motywem była zdrada. Ofiarą ataku padła również matka 30-latki, która próbowała ratować córkę.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu TARNOBRZESKIEGO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie