Kierowca auta na zwoleńskich numerach rejestracyjnych wyszedł z niego o własnych siłach. Był w szoku i pytał ludzi co się stało.
(fot. alarm24)
- Usłyszeliśmy huk, wyszliśmy na drogę, a tam już zbiegli się ludzie - opowiadał nam jeden ze świadków wypadku. Według ich relacji, od strony powiatu zwoleńskiego jechał młody człowiek autem marki BMW. Ich zdaniem, wjechał w teren zabudowany z dużą prędkością.
Nagle auto złapało pobocze, zarzuciło nim i uderzyło w betonowy mostek przed jedną z posesji, dodatkowo uszkadzając bramę i płot. Siła uderzenia była tak duża, że pojazd wyleciał w powietrze, obrócił się i wylądował na dachu na... zaparkowanym tam innym aucie, czerwonej alfie romeo.
Jak opowiadał nam czytelnik, kierowca BMW wzywał pomocy, ale wkrótce wyszedł z auta o własnych siłach. Był w szoku i pytał ludzi co się stało. Skarżył się na ból pleców, a wezwana na miejsce karetka pogotowia zabrała go do szpitala.
Na miejscu pracowali też policjanci, którzy będą teraz dokładnie odtwarzać przebieg wypadku i określą winnego zdarzenia.
Zobacz też: 150 km/h zamiast 60. 29-letni pirat drogowy w BMW / gazetawroclawska.pl / x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?