Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Promyk nadziei na grę piłkarzy Siarki Tarnobrzeg w drugiej lidze

Piotr Szpak
Wiceprezes Siarki Marek Bukała (pierwszy z prawej wierzy, że jego ukochana drużyna nadal będzie występować w drugiej lidze.
Wiceprezes Siarki Marek Bukała (pierwszy z prawej wierzy, że jego ukochana drużyna nadal będzie występować w drugiej lidze. Grzegorz Lipiec
Do pełni szczęścia jeszcze daleko, ale pojawił się promyk nadziei na uratowanie drugoligowej drużyny Siarki Tarnobrzeg i zgłoszenie jej do rozgrywek drugiej ligi.

W Tarnobrzegu aż huczy od plotek dotyczących aktualnej sytuacji drużyny. chcieliśmy by prezes spółki Dariusz Dziedzic odniósł się do części z nich, ale odmówił nam komentarza.

- Nam teraz na głowie wiele ważniejszych spraw niż zajmowanie się plotkami. Żadnego komentarza nie udzielę - powiedział nam, ale po chwili usłyszeliśmy kilku optymistycznych słów dających nadzieję na zgłoszenie zespołu do drugiej ligi.

- Nasi piłkarze wznawiają zajęcia w poniedziałek. Wszyscy mają się stawić na pierwszym treningu - stwierdził Dariusz Dziedzic.

Wszyscy jednak nie przyjadą. Nie będzie na przykład Karola Hodowanego, któremu skończył się kontrakt z tarnobrzeskim klubem i podpisał on umowę na grę w Chrobrym Głogów.

W poniedziałkowych zajęciach mają jednak wziąć udział także zawodnicy, którym skończyły się umowy z tarnobrzeskim klubem. Ilu z nich przyjedzie na trening tego nie wiadomo. Przyjechać mają także zawodnicy, których pozyskaniem zainteresowani są działacze tarnobrzeskiego klubu Znaków zapytania dotyczących drużyny Siarki jest wiele, ale najważniejsze, że powiało lekkim optymizmem.

Do optymistów należy także wiceprezes Klubu Sportowego Siarka Tarnobrzeg Marek Bukała, który został swego rodzaju łącznikiem między klubem a prezydentem miasta Grzegorzem Kiełbem.

- Codziennie odbywam rozmowy na temat naszej drużyny. Nie mogę nic zadeklarować, ale widzę dobrą wolę pewnych osób i coraz bardziej wierzę, że druga liga w Tarnobrzegu zostanie uratowana. Każdy dzień może teraz przynieść zmiany w tym temacie. Osobiście jestem optymistą i nie wyobrażam sobie byśmy mieli grać w czwartej lidze - powiedział nam Marek Bukała.

Do końca tygodnia miało się wyjaśnić czy drużyna Siarki zostanie zgłoszona do rozgrywek drugiej czy też czwartej ligi. Wiele na to wskazuje, że przeciągnie się to w czasie. Sytuacja wokół tarnobrzeskiego zespołu jest zła, ale nie beznadziejna. Fakt, zawodnicy nie wiedzą na czym stoją i jeszcze trochę wody w Wiśle upłynie nim się dowiedzą. Przed tymi, którym zależy na uratowaniu drugoligowej drużyny piłkarskiej jest jednak jeszcze dużo pracy. Prezydent Tarnobrzega Grzegorz Kiełb doskonale wie, że nie po to Tarnobrzegu wydano miliony na wybudowanie pięknego stadionu, żeby teraz były na nim rozgrywane mecze czwartej ligi. O sytuacji w Siarce, która cały czas jest jednak napięta będziemy informować na bieżąco.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie