-Musimy szukać nowych rynków zbytu na nasze warzywa, w tym także na paprykę, z której słynie nasz powiat. Kraj taki jak Kazachstan, jeden z najbogatszych w tej części Azji, może być kuszącym rynkiem zbytu dla naszych produktów - mówi Piotr Papis, wójt Klwowa.
Udział przedstawiciela samorządu z naszego powiatu, czyli wójta Piotra Papisa w tak elitarnym środowisku, jak Izba Euroazjatycka była możliwa, dzięki energicznemu działaniu naszych producentów papryki i samego wójta. Dodajmy, że w skład zarządu Izby Euroazjatyckiej wchodzą między innymi takie osoby, jak Kazimierz Marcinkiewicz, jeden z najbardziej znanych ekspertów gospodarczych i były premier Polski. Sam Piotr Papis został zaproszony na obrady Izby do Warszawy po tym, jak wcześniej w Klwowie gościł ambasador Kazachtanu Yerik Utembayev. Wówczas ambasador spotkał się z przedstawicielem Grupy Producentów Warzyw i Owoców "Polska Papryka" - Romanem Sobczakiem, a także z wójtem, który jest także reprezentantem Ogólnopolskiego Związku Producentów Papryki, innych Warzyw i Owoców. Ambasador od razu zainteresował się możliwościami produkcyjnymi naszych rolników.
- W tej chwili szukamy możliwości nawiązania współpracy pomiędzy polskimi a kazachskimi przedsiębiorcami w obszarze rolnictwa. Zamierzamy utworzyć silny Klaster rolniczy, w który mógłby się zaangażować w Kazachstanie - dodaje wójt Piotr Papis.
Podczas spotkania w Warszawie ambasador Yerik Utembayev opowiedział o potencjale gospodarczym i ofercie inwestycyjnej Kazachstanu. Niektórzy w Polsce mogą nie wiedzieć, że ten azjatycki kraj dynamicznie się rozwija, a zasoby naturalne Kazachstanu są jedne z największych na świecie. Kazachstan jest obszarowo siedem razy większym krajem niż Polska, ma ogromne zasoby między innymi ropy naftowej, gazu ziemnego, węgla kamiennego, miedzi, złota.
- Kazachstan stawia też na rozwój przemysłu rolno - spożywczego, a także na nowoczesne przetwórstwo warzyw i owoców. W tej właśnie gałęzi przemysłu upatrujemy naszą szansę współpracy. Od razu trzeba powiedzieć, że pojedyńczy rolnicy, a także słabe związki rolnicze maja niewielkie możliwości współpracy z dużymi partnerami. Stąd zamiar tworzenia klastru rolniczego - dodaje Piotr Papis.
Podczas spotkania w Warszawie zjawili się przedstawiciele 76 firm z całej Polski związanych z rolnictwem i przetwórstwem. Przyszły klaster, miałby połączyć sadowników, paprykarzy, producentów warzyw, hodowców, w jedną silną organizację reprezentującą nasze rolnictwo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?