Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostateczny wyrok dla oskarżonego o pedofilię ze Stalowej Woli

Marcin Radzimowski [email protected]
Obrońcy Filipa K. szukali ostatniej deski ratunku składając kasację wyroku do Sądu Najwyższego, jednak na niewiele się to zdało.
Obrońcy Filipa K. szukali ostatniej deski ratunku składając kasację wyroku do Sądu Najwyższego, jednak na niewiele się to zdało.
Prawomocny i ostateczny wyrok dla pedofila ze Stalowej Woli. Były znany arbiter piłkarski Filip K. za dwukrotne zgwałcenie 12-latki i inne przestępstwa skazany został na cztery lata więzienia

ZOBACZ także:
Pedofil z Łomży prawomocnie skazany na 4,5 roku więzienia

(dostawca: TVN24/x-news)

Ponad osiem miesięcy trzeba było czekać, aż kasacja wniesiona przez adwokatów skazanego prawomocnie 30-letniego obecnie Filipa K. trafi na wokandę Sądu Najwyższego. Ten po zapoznaniu się z argumentacją mecenasów oddalił ją, jako oczywiście bezzasadną. To był nadzwyczajny środek zaskarżenia prawomocnego wyroku, uwzględniany jedynie w ściśle określonych przypadkach. Tym razem jednak przesłanek do "unieważnienia" procesu nie było.

Zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej i dzieci

Przypomnijmy, że rozpoznający sprawę byłego arbitra w pierwszej instancji Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu uznał oskarżonego winnym usiłowania zgwałcenia 12-latki, dwukrotnego jej zgwałcenia, wielokrotnego składania propozycji seksualnych pięciu dziewczynkom oraz posiadanie pornografii dziecięcej. Wymierzył karę łączną pięciu lat pozbawienia wolności. Orzekając również środki karne - pięcioletni zakaz kontaktowania się z pokrzywdzoną (tą, którą zgwałcił) oraz ośmioletniego zakazu kontaktowania się z nieletnimi poniżej 15 roku życia. Karę więzienia były sędzia piłkarski zgodnie z wyrokiem ma odbywać i odbywa w zakładzie pozwalającym kontynuować leczenie u niego zaburzeń preferencji seksualnych.

Skuteczna apelacja, niższa kara

Od wyroku apelacji nie wnosiła prokuratura, wnieśli ją dwaj adwokaci reprezentujący oskarżonego. Sąd drugiej instancji, Sąd Apelacyjny w Rzeszowie obniżył wymiar kary pozbawienia wolności z pięciu na cztery lata. Wyrok jest prawomocny.

Zarzuty, które były początkiem sporządzonego aktu oskarżenia, dotyczyły lat 2012 i 2013. Do większości z czynów oskarżony zresztą się przyznał, ale były one poparte bardzo mocnymi dowodami - bilingami telefonicznymi, zapisem rozmów poprzez komunikator internetowy, wreszcie zeznaniami pokrzywdzonych dziewczynek. Trudno też, by nie przyznał się do posiadania zdjęć pedofilskich, skoro policja... zabezpieczyła je w jego telefonie.

Przed sądem najbardziej istotne było ustalenie, czy Filip K. dopuścił się najpoważniejszych czynów, o które oskarżała go prokuratura. Chodziło o usiłowanie i zgwałcenie 12-latki. Były arbiter piłkarski twierdził, że doszło pomiędzy nimi do kontaktów seksualnych, ale za zgodą i aprobatą dziewczynki. Już same kontakty z osobą poniżej 15 roku życia są przestępstwem (zagrożenie do 12 lat więzienia), jednak zgwałcenie osoby (zagrożone karą do 15 lat) jest znacznie bardziej surowo oceniane przez sądy.

Według sądu Filip K. usiłował, a następnie dopuścił się względem 12-latki gwałtów. Używając siły fizycznej i przytrzymując ją próbował zmusić do odbycia stosunku oralnego, a podczas kolejnych spotkań z nastolatką zmusił już siłą i odbył z nią stosunki płciowe. Jak nieoficjalnie ustaliliśmy, sprawca nie działał z rozwagą i według planu - przez około rok rozmawiając z dziewczynką poprzez komunikator internetowy "urabiał ją", by ostatecznie wykorzystać. Pierwszy raz skontaktował się z nią, gdy miała zaledwie 11 lat!

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu STALOWOWOLSKIEGO

Zdekonspirowany przez ojca dziewczynki

Biegli lekarze seksuolodzy, którzy poddali Filipa K. badaniom, rozpoznali u niego pedofię nieekskluzywną. Innymi słowy, w równym stopniu preferuje sposób osiągania satysfakcji seksualnej zarówno poprzez kontakt z kobietami, jak i w kontakcie z dziewczynkami w okresie przedpokwitaniowym.

Pedofila zdekonspirował ojciec jednej z dziewczynek. Rodzic zaniepokojony przypadkowo odczytaną na komunikatorze rozmową Filipa K. z jego nieletnią córką, zaczął z nim kontynuować rozmowę. Tamten złożył jednoznaczną propozycję, myśląc, że rozmawia z dziewczynką.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie