Anna Walas laureatka plebiscytu Belfer Roku w powiecie staszowskim: Jestem szczęśliwa zawodowo i prywatnie

Ulubiony film - "Nietykalni"
Ostatnio przeczytana książka - Bez rąk, nóg, bez ograniczeń
Irytuje mnie - głupota i kłamstwo
Rozczula mnie - niemoc
Lubię- swoją pracę
Kocham-moją rodzinę
Nie lubię- kaszy gryczanej
Warto - pomagać innym
Szkoda czasu na - brednie i kłótnie
Motto - "Życie trzeba przeżyć godnie, bo jest tylko jedno." Stefan Wyszyński

Agnieszka Kuraś: Co dla Pani znaczy uzyskanie III miejsca w plebiscycie "Echa Dnia" Belfer Roku?

Anna Walas: Jest to dla mnie szczególne wyróżnienie, świadczące o tym, że moja praca znajduje uznanie w środowisku lokalnym. To sprawia, że chcę dawać z siebie więcej.

Pamięta Pani swoje pierwsze kroki w zawodzie nauczyciela, emocje, przemyślenia?

Początki zawsze są trudne. Towarzyszą im ogromna trema, niepewność i świadomość tego jak wiele jeszcze muszę się nauczyć. Szczególnie jeśli chodzi o budowanie relacji między nauczycielem a uczniem. Jak pokonać bariery budowane przez uczniów, ciągle rozbudzać zainteresowanie przedmiotem oraz zachęcać do ciągłego rozwoju? Te pytania towarzyszyły mi na początku każdego dnia mojej pracy. Ale ta praca to też było spełnienie moich pragnień, bowiem zawsze chciałam być nauczycielem. Czułam, że to jest moje miejsce, gdzie czuję się dobrze.

Jaką najprzyjemniejszą sytuację przypomina Pani sobie w przeciągu tylu lat nauczania?

Myślę, że dla każdego nauczyciela szczególne chwile stanowią momenty, gdy nasz uczeń staje na podium konkursu międzynarodowego czy ogólnopolskiego. Kilka razy miałam przyjemność je przeżywać . Jest to tak ogromna radość, która pozwala zapomnieć o trudach przygotowywania się do konkursu. Na płaszczyźnie emocjonalnej najmilszym wspomnieniem jest moment związany z dniem Edukacji Narodowej, gdy o 6 rano otrzymuję sms-a od byłego wychowanka, który pragnie, jako pierwszy złożyć mi życzenia w tym dniu. Czyni to od 12 lat.

Za co najbardziej ceni pani swoich uczniów?

Współczesnego młodego człowieka cenię za chęć zdobywania i pogłębiania wiedzy, pracowitość i kreatywność. Praca z młodym, inteligentnym człowiekiem daje mi siłę do dalszego rozwoju i satysfakcję z wykonywanego zawodu. Moich uczniów cechuje również otwartość i spontaniczność. Obdarzają mnie zaufaniem , często przychodzą do mnie z różnymi problemami, również osobistymi, bo wiedzą, że im pomogę w ich rozwiązaniu.

Co jest najtrudniejsze w zawodzie nauczyciela?

Najistotniejsze jest dla mnie ocenianie, gdyż bardzo zależy mi na poczuciu sprawiedliwości uczniów. Bardzo mnie cieszą sygnały, które docierają do mnie od innych, że udaje mi się to osiągnąć. Jestem odbierana jako nauczyciel wymagający i bardzo sprawiedliwy.

Jakie ma Pani marzenia?

Moim największym marzeniem jest, aby wszyscy uczniowie mogli rozwijać swoje pasje i praca, jaką będą wykonywali, sprawi im tyle radości, ile sprawia mi. Prywatnie chciałabym odbyć długą podróż dookoła świata. Aby na własne oczy móc zobaczyć te piękne miejsca na ziemi, o których uczę.

Znajduje Pani czas na relaks, na pasje?

W roku szkolnym trudno jest wygospodarować choćby chwilkę dla siebie. Dlatego tak cenne są chwilę spędzone na tarasie i wsłuchiwanie się w śpiew ptaków.

Jeśli miałaby Pani wybrać się w podróż życia, to jakie byłoby to miejsce?

Jako typowy geograf chciałabym zanurkować w wodach Morza Koralowego i zobaczyć największą na świecie rafę koralową oraz jechać do Meksyku i zwiedzić jaskinię Kryształową.

Czego Pani życzyć?

Zdrowia wytrwałości i dalszych sukcesów.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu STASZOWSKIEGO