Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Porywający koncert na rozpoczęcie XXI Międzynarodowego Festiwalu Muzycznego imienia Krystyny Jamroz w Busku Zdroju

Lidia Cichocka
Artur Jarom dyrektor festiwalu dał popis gry na fortepianie podczas koncertu inauguracyjnego.
Artur Jarom dyrektor festiwalu dał popis gry na fortepianie podczas koncertu inauguracyjnego.
Problemy zdrowotne artystów nie przyćmiły radości z faktu rozpoczęcia XXI Międzynarodowego Festiwalu Muzycznego imienia Krystyny Jamroz w Busku Zdroju.

W sobotę na widowni Samorządowego Centrum Kultury tłumnie stawiła się stęskniona muzyki a także Buska, festiwalowa publiczność.

Łączy nas wrażliwość na muzykę - podkreślał zadowolony z tak dużego zainteresowania imprezą burmistrz miasta Waldemar Sikora dziękując wszystkim, którzy w jego organizacji pomogli: Ministerstwu Kultury, samorządom, przedsiębiorcom. - Rozpoczynamy kolejną dekadę w historii festiwalu i wierzę, że każda jego edycja będzie lepsza od poprzedniej.

O to, by tak było zadbał układający program Artur Jaroń. Na inaugurację zaproponował po raz pierwszy od wielu lat, koncert symfoniczny. Sam wystąpił w roli solisty, zapraszając do udziału znakomitego skrzypka Vadima Brodskiego i orkiestrę Sinfonia Iuventus.

Artur Jaroń zagrał swój ulubiony koncert fortepianowy Saint-Seansa i zrobił to wspaniale. Towarzystwo utalentowanyh młodych muzyków, pracujących pod batutą Tadeusza Wojciechowskiego wniosło tyle pozytywnej energii, że utwór zachwycił publiczność. Po koncercie kolejka gratulujących soliście wykonania, dziękujących za wzruszenia jakich doznali była bardzo długa.

Artur Jaroń przyznał, że właśnie ten koncert ma dla niego szczególne znaczenie. Był ulubionym koncertem Artura Rubinsteina. Wykonaniem pierwszej części Artur Jaroń wygrał w wieku 17 lat ważny, międzyszkolny konkurs. - Ale nie tylko to było ważne, wtedy poznałem Jolę, moją żonę - wyznaje artysta. Drugą część koncertu opracował już w czasie studiów i od tego czasu wykonywał go około 50 razy. - Z dzisiejszego jestem bardzo zadowolony - mówił.

Drugą gwiazdą wieczoru był Vadim Brodski. Skrzypek jak zwykle brawurowo zagrał inne hity Saint-Seansa dają słuchaczom pojęcie jak utalentowanym był on kompozytorem. Brodski zachwycił także żywiołowym wykonaniem wariacji na tematy z opery "Carmen" oraz dwoma kaprysami: Czajkowskiego i Rymskiego-Korsakowa. Dostał huraganowe brawa, ale bisu nie było.

Zdarzyło mi się po raz pierwszy w życiu, że ogłuchłem na jedno ucho. Grałem na autopilocie. Robiłem to z wielkim bólem - wyznał artysta. Publiczność dziękowała mu brawami.

Vadim Brodsky nie był jedynym, któremu zdrowie krzyżuje plany. Z powodu choroby przełożyć koncert z niedzieli na następną sobotę musiała Ewa Bem a Tadeusz Wojciechowski musiał przełożyć spotkanie w festiwalowej kawiarence. Artyści bardzo chcą wystąpić przed festiwalową publicznością trzeba więc trzymać kciuki by im się to udało.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu BUSKIEGO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie