- Rzecz miała miejsce około godziny 22.30 w poniedziałek. Dwaj mężczyźni zaczęli wskakiwać na samochody zaparkowane przed blokiem w kieleckim osiedlu Herby, kopać w nie, tłuc butelki - opowiada Marzena Tkacz z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
Awanturnicy mieli pecha. W pobliżu przechodził sierżant sztabowy Wojciech Kowalski na co dzień pracujący w pionie prewencji I Komisariatu Policji w Kielcach. Stróż prawa z 16-letnim stażem miał wolny wieczór, był w cywilu, szedł ze znajomą. Nie poprzestał jednak na zaalarmowaniu dyżurnego o tym co się stało.
- Funkcjonariusz wylegitymował się i chciał zatrzymać obu mężczyzn, jednak ci nie podporządkowali się jego poleceniom. Najpierw próbowali bić policjanta rękami, później jedną z butelek, którą wcześniej potłukli - mówi Marzena Tkacz.
Nim radiowóz dotarł na miejsce, podejrzewani uciekli. Mundurowi patrolując okolicę szybko wypatrzyli duet odpowiadający opisowi podanemu przez ich kolegę. Po pościgu zatrzymali jednego z nich: 20-latka mającego blisko 2 promile alkoholu w organizmie.
- Mężczyzna jest podejrzewany o uszkodzenie samochodów oraz o czynną napaść na funkcjonariusza. Kodeks przewiduje za to karę do 10 lat więzienia - uzupełnia Marzena Tkacz.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z KIELC
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?