Lotnisko w Turbii nie będzie polderem zalewowym

ZOBACZ TEŻ:
Hakerzy czy błąd obsługi? Prokuratura sprawdza, kto uziemił LOT

(TVN24/x-news)

Przypomnijmy, że na zlecenie prezesa Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej w Warszawie firma DHI Polska opracowuje Plan Zarządzania Ryzykiem Powodziowym dla Regionu Wodnego Górnej Wisły. Na przełomie maja i czerwca autorzy przedstawili wstępną koncepcję ochrony doliny Wisły opierającą się na lokalnym podniesieniu obwałowań przeciwpowodziowych i budowie systemu polderów.

Lokalizacja jednego z polderów o nazwie "San Pilchów" objęła zasięgiem teren lotniska w Turbii należącego do Aeroklubu Stalowowolskiego. Przedstawiciele lokalnych samorządów - Zaleszan i Stalowej Woli - wyrazili głębokie zaniepokojenie tym faktem, gdyż lotnisko Turbia jest niezwykle istotne dla rozwoju gospodarczo - turystycznego gminy Zaleszany. W połowie czerwca marszałek Władysław Ortyl wystosował do prezesa Krajowego Zarządu Gospodarki Wodnej w Warszawie sprzeciw wobec zaplanowanej lokalizacji polderu.

30 czerwca w Krakowie odbyło się posiedzenie Komitetu Sterującego Planu Zarządzania Ryzykiem Powodziowym Regionu Wodnego Górnej Wisły, w skład którego wchodzą przedstawiciele administracji rządowej i samorządowej województw małopolskiego, podkarpackiego i świętokrzyskiego.

- Interwencja Marszałka Województwa Podkarpackiego okazała się skuteczna, gdyż firma DHI przedstawiła nową, zweryfikowaną koncepcję lokalizacji czaszy polderu - stwierdził rzecznik prasowy marszałka Tomasz Leyko. W aktualnym projekcie obiekt ten nie koliduje już z zabudową aeroklubu, a dodatkowo została zachowana funkcjonalność polderu, to znaczy zapewnia zmagazynowanie wymaganej objętości wody. Zarówno przedstawiciele Komitetu Sterującego jak i zaproszeni na spotkanie samorządowcy nie wnieśli zastrzeżeń do nowej lokalizacji polderu "San Pilchów".

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu STALOWOWOLSKIEGO