Barszcz Sosnowskiego bardzo groźny. Sprawdziliśmy gdzie rośnie w Świętokrzyskiem i co robić gdy się nim poparzymy

Barszcz Sosnowskiego

Barszcz Sosnowskiego

To gatunek rośliny zielnej należący do rodziny selerowatych. Pochodzi z rejonu Kaukazu, skąd został rozprzestrzeniony w Środkowej i wschodniej Europie.
Barszcz odkryty został w 1944 roku i nazwany od nazwiska rosyjskiego botanika Dmitrija Sosnowskiego. Wprowadzany był do uprawy jako roślina pastewna . Gdy odkryto jej toksyczność uprawy porzucano, ale roślina zaczęła się rozprzestrzeniać spontanicznie Jest bardzo agresywna i niezwykle trudna do zwalczania.

W Polsce mamy już pierwszą ofiarę śmiertelną zetknięcia się z barszczem Sosnowskiego. 67-letnia kobieta, mieszkanka Jeleniej Góry w wyniku poparzenia i zatrzymania akcji krążenia zmarła.

- Na tę roślinę musimy uważać zawsze i omijać ją z daleka, bo w każdym przypadku powoduje oparzenia, zarówno drugiego jak i trzeciego stopnia. - ostrzega Magda Bolechowska menager z kieleckiej firmy Agrocentrum. - Te oparzenia wywołują różne konsekwencje, ale nigdy nie możemy ich przewidzieć, więc lepiej zachować ostrożność. Początkowo na skórze pojawia się zaczerwienienie, a następnie pęcherze wypełnione surowiczym płynem. Poparzeniu towarzyszy dotkliwy ból. Uszkodzona skóra może ulece martwicy. Już samo przebywanie w pobliżu barszczu może być groźne, przez zawarte w nim olejki eteryczne, których wdychanie wywołuje bóle głowy i nudności.

Magda Bolechowska podkreśla, że większość ludzi nie ma świadomości jak groźny może być barszcz Sosnowskiego i beztrosko się do niego zbliżają.

- Z wyglądu przypomina koper, ma od 1 do 4 metrów wysokości, wokół prostych łodyg rozmieszczone są pierzaste liścier, tworzące gęste kępy. Jego kwiaty przypominają właśnie kwiaty kopru. Tę rośline trudno jest wyplenić także z tego względu, że jej korzenie mają ponad 2 metry.

Maria Pyzio Gutkowska, lekarz specjalista dermatolog z Kielc informuje, że w przypadku oparzenia się barszczem Sosnowskiego groźne reakcje mogą nie nastąpić bardzo szybko, nawet po dwóch godzinach od kontaktu z rośliną.

- Najważniejsze jest to, żeby poparzoną część ciała, rękę, nogę jak najszybciej przemyć zimną wodą i nie wystawiać jej już na słońce, najlepiej od razu ją zabandażować. Dobrze jest podać osobie, która miała kontakt z rośliną wapno, albo inny środek przeciwuczuleniowy. W przypadku wystąpienia jakichkolwiek objawów należy bezwłocznie udać się do lekarza rodzinnego, abo dermatologa. Jeśli nie doszło do rozerwania pęcherzy surowiczych zmienione miejsca można posmarować hydrokortyzonem, a na otwartą ranę zastosować panthenol - mówi pani doktor Pyzio-Gutkowska.

W Kielcach barszcz Sosnowskiego zauważono w rezerwacie Wietrznia, przy ulicach Jarzębinowej i Tektonicznej.