Jaki rekord?
Jaki rekord?
Drodzy czytelnicy! Szukamy miejsc gdzie odnotowane były rekordowe temperatury. Przysyłajcie zdjęcia termometrów z rekordowymi wskazaniami z krótkim opisem na adres [email protected]
ZOBACZ TEŻ:
Fala upałów nad Polską. Lodziarnie przeżywają oblężenie
(TVN24/x-news)
- Od soboty zrobi się wprost upalnie, z temperaturami powyżej 30 stopni Celsjusza w cieniu, a w niedzielę i poniedziałek słupek rtęci może dojść do 35, a w słońcu nawet do 50 stopni Celsjusza! - ostrzega dyżurny synoptyk Krzysztof Jasin z oddziału Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Krakowie.
We wtorek będzie o kilka stopni chłodniej, ale wciąż powyżej 30 stopni. Za to środa w Świętokrzyskiem zapowiada się już burzowo, pokazują prognozy na najbliższe dni opracowane przez krakowski Instytut Meteorologii.
Fala tropikalnych upałów na Europą to efekt wędrówki gorących zwrotnikowych mas powietrza, które przemieszczają się z kierunku południowego zachodu, przez Hiszpanię, Francję, Niemcy i kraje południa Europy wprost nad Polskę i region świętokrzyski.
Rekordowe lipce
Rekordowe lipce
W ciągu ostatnich 33 lat w regionie świętokrzyskim było aż 15 lipców z temperaturami powyżej 30 stopni Celsjusza. 35 stopni w cieniu odnotowano tylko raz - w 2005 roku. Upalne lipce zgodnie z obserwacjami Henryka Trepki , meteorologa amatora, przypadały na lata: 1983, 1987, 1988, 1989, kiedy to najwyższa notowana w lipcu tempretaturą wyniosła u nas 32 stopnie Celsjusza. Upalna była też sekwencja lat 1991 i 1992 - także z maksymalnym32-stopniowym upałem. W 1994 roku najwyższa temperatura w lipcu wyniosła 34 stopnie. Do 30 stopni Celsjusza miały lipcowe dni w 1995, 199 i 2002 roku. 33 stopnie ciepła zanotowano u nas w w 2010 roku.
- To o tej porze roku naturalna cyrkulacja powietrza, dzięki której temperatury na większości obszaru Polski są zbliżone do tych w Egipcie czy Maroku - wyjaśnia krakowski synoptyk. - Upały nie trwają jednak u nas zazwyczaj zbyt długo. Szybko dochodzi do koncentracji pary wodnej w chmurach, które z małych, niewinnych obłoczków dobrej pogody, po kilku dniach szybko zamieniają się w potężne chmury o strukturze burzowej. Przy wysokim ciśnieniu atmosferycznym, na skutek różnicy temperatur na dużych wysokościach dochodzi więc do powstawania komórek burzowych i mamy do czynienia z gwałtownymi wyładowaniami ładunków elektrycznych, czyli burzą z piorunami i opadami deszczu. Taka właśnie pogoda, czyli efekt kilkudniowej tropikalnej aury, panować będzie na naszym obszarze w połowie przyszłego tygodnia. Jeśli żaden chłodny front nie zakłóci drogi afrykańskiemu powietrzu, potem znów może zrobić się upalnie - mówi Krzysztof Jasin.
- Jeśli potwierdzą się prognozy, nadchodzący weekend będzie więc należał u nas w regionie do rekordowo gorących. Temperaturę 35 stopni odnotowałem w Nowej Słupi do tej pory tylko raz, było to 29 lipca 2005 roku - mówi Henryk Trepka, obserwator pogody, który zapisuje ją od 33 lat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?