Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uwaga na barszcz Sosnowskiego na Padkarpaciu! Sprawdź, gdzie wykryto skupiska niebezpiecznej rośliny

Klaudia Tajs [email protected]
Roślina osiąga kilka metrów wysokości, a wygląda niepozornie. Wzniesiona łodyga osiąga wysokość od 2,5 do 3,5 metra.
Roślina osiąga kilka metrów wysokości, a wygląda niepozornie. Wzniesiona łodyga osiąga wysokość od 2,5 do 3,5 metra. Klaudia Tajs
Służby komunalne usunęły już barszcz Sosnowskiego rosnący na działce przy ulicy Zakładowej. Przed rośliną ostrzegają pracownicy sanepidu.

ZOBACZ TEŻ:
Kolejna gmina walczy z barszczem Sosnowskiego. Roślina pojawiła się w Chojnicach

(TVN24/x-news)

Przy ulicy Zakładowej prowadzącej na teren Specjalnej Strefy Ekonomicznej w Machowie zlokalizowano dwa miejsca, w których rośnie barszcz Sosnowskiego, roślina, o której w kontekście śmierci poparzonej kobiet, w ostatnim czasie mówi się bardzo dużo.

Barszcz rósł na działce miejskiej położonej przy ulicy Zakładowej. Roślinę usunęły już służby komunalne. Druga działka także przy ulicy Zakładowej, na której można zobaczyć roślinę, należy do prywatnego właściciela i sąsiaduje z Przychodnią Zdrowia. Straż Miejska skontaktowała się już z właścicielem terenu i poprosiła o usunięcie chwastu.

Barszcz Sosnowskiego jest podobny do kopru. Roślina osiąga kilka metrów wysokości. Wzniesiona łodyga osiąga wysokość 2 i pół do 3 i pół metra. W swoim składzie zawiera substancję toksyczną, która w zetknięciu ze skórą człowieka powoduje podrażnienia i poważne oparzenia.

Dlatego służby sanepidu ostrzegają przed bezpośrednim i bliskim kontaktem z rośliną. - Jeśli znajdziemy się w pobliżu takiej rośliny, musimy unikać kontaktu z nią - ostrzega Maria Trojanowska, zastępca państwowego powiatowego inspektora sanitarnego w Tarnobrzegu. - Gdyby jednak doszło do kontaktu należy skórę umyć wodą z mydłem, zasłonić przed dostępem promieni słonecznych i przede wszystkim udać się lekarza. Nie zrywajmy, nie dotykajmy, nie zbliżajmy się.

Usuwanie barszczu Sosnowskiego nie jest zadaniem gminy, w związku z tym służby komunalne nie mogą same usuwać tej niebezpiecznej rośliny z prywatnych posesji. Zgodnie z obowiązującymi przepisami to właściciel nieruchomości odpowiada za utrzymanie czystości i porządku na swojej posesji, a w przypadku niewykonania tych obowiązków podlega karze grzywny.

O miejscach występowania rośliny można informować Straż Miejską i służby komunalne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie