Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Już szykujemy się na kolejny rok - mówi Artur Jaroń, dyrektor Międzynarodowego Festiwalu Muzycznego imienia Krystyny Jamroz

Danuta Parol
Rozmawiamy z dyrektorem Międzynarodowego Festiwalu Muzycznego imienia Krystyny Jamroz w Busku Zdroju.

Festiwal zakończył się, czas na podsumowanie. Czy jest pan zadowolony?
Tak, bo to co zaplanowałem, z małymi perturbacjami, odbyło się. Cieszy tłumny udział publiczności w koncertach, a niektóre z nich przejdą do historii jako wyjątkowe. Mam tu na myśli udział światowej sławy dyrygenta Jerzego Maksymiuka, gwiazdy festiwalu, jego niepowtarzalny koncert i ciekawe spotkania. Tłumnie było na wszystkich, a koncert prowadzony przez Jerzego Maksymiuka przeszedł wszelkie oczekiwania. Dyrygent miał obawy, że przyjdzie niewiele osób, wiadomość o sprzedaży wszystkich biletów przyjął z nieukrywaną radością.

Jak festiwalowa publiczność przyjęła koncert pod batuta mistrza Maksymiuka?
Po raz pierwszy zagraliśmy bardzo trudną muzykę, którą wybrałem i która została świetnie podana. Jerzy Maksymiuk to wyjątkowy dyrygent, kreuje dzieła w sposób odkrywczy i ciekawy, dzięki czemu publiczność doceniła kunszt artystyczny. Koncert przyjęto owacyjnie. Nawet ci, którzy nie lubią muzyki współczesnej zmienili zdanie przyznając, że można dostrzec jej piękno i przekonać się, że nie jest taka straszna. A dla mnie to sygnał, że obok operetki, opery może na festiwalu zaistnieć taka muzyka.

Festiwal słynie z dużej ilości koncertów. Zdarza się, że w jednym dniu bywa cztery, a nawet pięć propozycji muzycznych?
Koncerty odbywają się w Busku-Zdroju, a także w małych miejscowościach, w których występują takie gwiazdy jak: Konstanty Kulka, Wiesław Ochman, Małgorzata Walewska. Ewenementem są Ożarów i Gliniany, gdzie samorządowcy każdego roku zabiegają o spotkania z festiwalowymi artystami. W tym roku odbyło się 20 koncertów w Busku, połowa w kościołach. Fenomenem jest samo Busko- Zdrój, którego mieszkańcy dumni są z tego festiwalu, pojawił się lokalny patriotyzm. Jesteśmy ciepło przyjmowani, dba się o artystów i przyjeżdżających melomanów.

Festiwal cieszy się dużym zainteresowaniem, melomani rezerwują karnety i bilety już na początku roku. Czym przyciąga?
Myślę, że wysokim poziomem artystycznym i udziałem światowych gwiazd. W otwarciu tegorocznego festiwalu wystąpiła znakomita orkiestra Sinfonia Juventus z solistami: pianistą Arturem Jaroniem i skrzypkiem Vadimem Brodskim. Koncert poprowadził światowej sławy dyrygent Tadeusz Wojciechowski, który podkreślił, że festiwal jest prestiżową imprezą, na której trzeba się pojawić. To podstawa, na niej budujemy kolejne festiwale i staramy czynić je jeszcze lepszymi.

Występy młodych artystów cieszą się zainteresowaniem?
Staramy się promować młodych, utalentowanych muzyków, wokalistów, dla których udział w festiwalu jest nobilitacją. Powodzeniem cieszą się warsztaty dla uczniów i studentów klasy skrzypiec i wiolonczeli prowadzone przez wybitnych pedagogów: profesorów Marcina Baranowskiego i Tomasza Strahla. Nietypowo, bo koncertem młodych, rozpoczął się tegoroczny festiwal. W parku zdrojowym wystąpiła gościnnie Orkiestra Symfoniczna Konserwatorium w Koszycach i orkiestra Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych w Kielcach. Solistą Koncertu "Fantazji na tematy Gershwina" był Jan Bieniasz, mój uczeń w kieleckiej szkole, laureat wielu konkursów, w tym zdobywca I nagrody Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego imienia Maurycego Moszkowskiego. Kompozytor utworu - Konstanty Wileński był zachwycony młodym pianistą, słuchał koncertu ze łzami w oczach.

Jaki będzie 22 festiwal?
Tradycyjnie będzie różnorodny, bogaty program. Myślimy o koncertowym wykonaniu "Halki" Stanisława Moniuszki z wybitnymi artystami, z którymi już prowadzimy rozmowy. Pokażemy także "Człowieka z La Manczy" - musical z piękną muzyką i przesłaniem zaprezentują artyści Teatru Muzycznego w Łodzi. Zbigniew Macias, dyrektor tej placówki, po obejrzeniu sceny Buskiego Centrum Kultury stwierdził, że są warunki na wystawienie musicalu. O innych zamierzeniach wolę na razie nie mówić, żeby nie zapeszyć. Na pewno, jak co roku, będzie się dużo działo.

Jak czuje się pan po ośmiu festiwalowych dniach?
Tak jak wszyscy czuję się zmęczony pozytywnie, w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku. Mam wielkie uznanie dla mojego asystenta Sylwestra Furmańczyka, który był moimi oczami, uszami i ratował z opresji.

Najwyższy czas na wypoczynek…
Kilkakrotnie spędzaliśmy urlop na Chorwacji, którą jesteśmy z żoną zauroczeni. W tym roku zdecydowaliśmy zmienić kierunek. Planowaliśmy wyjazd do Grecji, ale kryzys w tym kraju trochę nas odstrasza. Może wybierzemy Hiszpanię, w najbliższych dniach podejmiemy decyzję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie