Spływ "Szlakiem Błękitnego Sanu" znowu nie odbył się tratwami. Tak było przed rokiem, kiedy tratwy ugrzęzły na mieliźnie i na próżno były wypatrywane przez uczestników zabawy. Przypłynęły po miesiącu. W tym roku uniknięto zaklinowania się na piachu. Spływ od Jarosławia do Ulanowa odbył się trzema łodziami zwanymi galarami.
Galary płynęły tak żwawo, że przypłynęły wcześniej, niż zaplanowane zakończenie flisu. Na godzinę przed oficjalnym powitaniem galary odpłynęły więc w górę Sanu dzięki napędowi motorowemu i przypłynęły do czekających na nabrzeżu. I wtedy zaczęła się zabawa na całego, która trwała przez sobotę i niedzielę, w gorącu i skwarze.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu NIŻAŃSKIEGO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?