Jak informuje serwis gk24, na wakacje do Kopania pod Darłowem przyjechała rodzina z gminy Wolanów: rodzice z trójką dzieci wraz ze znajomymi. Sobotę spędzali na niestrzeżonej części plaży w Kopaniu.
Z policyjnych ustaleń wynika, że 40-letni ojciec poszedł się kąpać wraz z 12-letnim synem. Gdy pojawiły się wysokie fale, chłopiec zniknął pod wodą. Na ratunek rzucił się jego ojciec.
- Podczas kąpieli w morzu, które było tego dnia mocno sfalowane, ojciec i syn zostali wrzuceni na falochrony i nie mogli sobie poradzić dotrzeć do brzegu - relacjonuje Apoloniusz Kurylczyk z zachodniopomorskiego WOPR dla telewizji TVN24.
W tym czasie matka chłopca i jej drugi syn byli na plaży. Gdy mężczyznę z chłopcem wyciągnięto na brzeg, rozpoczęła się długa akcja reanimacyjna. Na miejsce przyleciał również śmigłowiec ratunkowy. Niestety, nie udało się ich uratować.
ZOBACZ też: Tragiczny pożar domku letniskowego. Dwie osoby spłonęły (tvn24 / x-news)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?